Brutalnie zabił dwie kobiety z agencji towarzyskiej. Został skazany na 25 lat więzienia

Polska
Brutalnie zabił dwie kobiety z agencji towarzyskiej. Został skazany na 25 lat więzienia
Polsat News

Na 25 lat więzienia skazał w piątek wrocławski sąd 20-letniego Artura K., który dokonał podwójnego zabójstwa. Do zbrodni doszło w 2015 r. Wyrok nie jest prawomocny, ale ani prokurator, ani obrońca nie zdecydowali jeszcze, czy złożą apelację.

Artur K. w listopadzie 2015 r., gdy brutalnie zabił dwie kobiety w agencji towarzyskiej, miał zaledwie 18 lat i 4 miesiące. Jest wychowankiem domów dziecka i placówek opiekuńczo-wychowawczych.

 

Sąd wymierzając karę łączną 25 lat więzienia uzasadniał, że to kara surowa, ale taka, która jeszcze rokuje na przyszłość.

 

- Oskarżony ma osobowość nie do końca ukształtowaną, negatywny jest też o nim wywiad środowiskowy. Jednak sąd wziął pod uwagę fakt, że 25 lat więzienia to dłużej niż dotychczasowe jego życie - mówił sędzia Zbigniew Moska.

 

Zadał kilkadziesiąt ciosów nożem

 

Sąd przyznał, że brutalnie zabijając dwie kobiety nożem Artur K. dopuścił się tzw. zabójstw kwalifikowanych, czyli działał z zamiarem pozbawienia swych ofiar życia. Otrzymały one po kilkadziesiąt ciosów ostrzem długości ponad 20 cm.

 

Prokurator Tadeusz Potoka żądał kary najwyższej, czyli dożywocia, ale po wyroku nie chciał przesądzać, czy odwoła się od niego.

 

- Zarówno śledczym, jak i w trakcie procesu sądowi nie udało się ustalić motywu tych zbrodni. Oskarżony zmieniał wyjaśnienia, najpierw twierdził, że kobiety chciały go okraść, potem, że podały mu dopalacze. W ogóle on kreował się na takiego naprawiacza świata. Twierdził, że chodzi z nożem, by robić porządek - powiedział prokurator.

 

"Przyjmują narkotyki, robią różne rzeczy bez motywu"

 

W ocenie obrońcy adw. Dominika Hunka w uzasadnieniu ustnym wyroku nie do końca wybrzmiał wątek narkotyków, które mogły mieć wpływ na postępowanie zabójcy.

 

- Dzisiaj młodzi ludzie przyjmują narkotyki, substancje chemiczne i robią pod ich wpływem różne rzeczy bez żadnego motywu. Zabrakło tego w wyroku, ale nie wiem czy dojdzie do apelacji, gdyż, jako adwokat z urzędu jestem związany wolą oskarżonego - powiedział adw. Hunek.

 

PAP

mr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie