"Wycinka ze względów bezpieczeństwa". Resort środowiska nie zmienia zdania ws. Puszczy Białowieskiej

Polska
"Wycinka ze względów bezpieczeństwa". Resort środowiska nie zmienia zdania ws. Puszczy Białowieskiej
Polsat News

- Wycinka w Puszczy Białowieskiej trwa i żadna zmiana w tej sprawie nie nastąpiła - oświadczył we wtorek rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku Jarosław Krawczyk. To jego odpowiedź na informacje delegacji Parlamentu Europejskiego, która po spotkaniu z przedstawicielami resortu środowiska poinformowała, że polski rząd jest gotów wstrzymać wycinkę.

Delegacja Komisji Środowiska PE spotkała się w poniedziałek m.in. z przedstawicielami rządu i dyrekcji Lasów Państwowych.

 

- Zrozumieliśmy, że strona polska jest gotowa dostosować się do rozwiązań przejściowych i wstrzymać wycinkę puszczy - powiedział we wtorek na konferencji prasowej szef delegacji europarlamentu Alojz Peterle, odnosząc się do zaleceń Trybunału Sprawiedliwości UE, który pod koniec lipca nakazał natychmiastowe czasowe wstrzymania wycinki na obszarach chronionych.

  

Z kolei inny członek delegacji Seb Dance dodał, że wyrąb ma być ograniczony "do czynności koniecznych ze względów bezpieczeństwa".

 

"Mówimy o unikalnym, wyjątkowym lesie w Europie"

 

Alojz Peterle przypomniał, że strona rządowa uzasadnia potrzebę wycinki walką z kornikiem drukarzem, więc prowadzona jest ona "dla dobra Puszczy Białowieskiej". Natomiast organizacje ekologiczne przekonują, że problem kornika może zostać uregulowany przez naturalne procesy przyrodnicze.

 

Eickhout był zdania, że najlepiej spór między polskim rządem a strukturami unijnymi w sprawie Puszczy rozwiązać nie na drodze sądowej, ale szukać kompromisu. Przekonywał, że zdaniem przedstawicieli PE w tej sprawie nie jest stawanie po którejś ze stron sporu, ale "zrozumienie problemu".

 

Dance zwracał zarazem uwagę, że Puszcza Białowieska to jedyna puszcza w Europie, która jest wpisana na listę UNESCO, więc należy ją traktować szczególnie i może jednak należałoby pozwolić, by odbywały się tam procesy samoregulacyjne.

 

"Mówimy o unikalnym, wyjątkowym lesie w Europie" - dodawał Gerben-Jan Gerbrandy. TSUE nie miał więc innej możliwości, niż wydać w lipcu decyzje o wstrzymaniu wycinki - przekonywał.

 

Wyrażał zarazem nadzieję, że cała sprawa nie skończy się karami finansowymi dla Polski, bo uda się znaleźć porozumienie z polskim rządem.

 

"Mieliśmy pełne spektrum poglądów" 

 

Towarzyszący delegacji Komisji Ochrony Środowiska europoseł PSL Andrzej Grzyb potwierdził w rozmowie z dziennikarzami, że wycinka miałaby zostać wstrzymana jeszcze we wtorek. - To co powiedział przewodniczący Alojz Peterle istotnie padło w dniu dzisiejszym podczas spotkania - zaznaczył Grzyb.

 

- To było dla nas ważne, że przy wspólnym stole usiadła strona rządowa, przedstawiciele polskiej nauki i organizacje pozarządowe, więc mieliśmy pełne spektrum poglądów - dodał. Wyrażał zarazem nadzieję, że "w tej sprawie możliwy byłby jakiś okrągły stół".

 

"Realizujemy postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE"

 

- Ministerstwo Środowiska i Lasy Państwowe realizują w Puszczy Białowieskiej działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa publicznego i ochronę zagrożonych gatunków i siedlisk, co jest zgodne z postanowienie wiceprezesa Trybunału Sprawiedliwości UE z 27 lipca - powiedział rzecznik resortu Aleksander Brzózka.

 

- To są jedyne działania, które prowadzimy - dodał.

 

Wtóruje mu rzeczniczka Lasów Państwowych Anna Malinowska, która przekonuje, że od lipca w Puszczy Białowieskiej "stosowany jest środek tymczasowy, wycinane są tylko drzewa, które zagrażają bezpieczeństwu".

 

Dodała, że szkoda, iż dyrektor generalny Lasów Państwowych Konrad Tomaszewski, który chwilę wcześniej rozmawiał z delegacją Parlamentu Europejskiego, nie został zaproszony na konferencję prasową. - Wtedy można by uniknąć nieporozumień - zaznaczyła.

 

"Wycinkę może wstrzymać tylko minister"

 

- Wycinka, która ma zapewnić bezpieczeństwo publiczne w puszczy jest prowadzona i żadna zmiana w tej sprawie nie nastąpiła. Wycinkę może wstrzymać tylko minister środowiska, który musi o tym najpierw powiadomić generalnego dyrektora lasów państwowych, a ten przekazać informację do podwładnych w Podlaskiem. Ale nic takiego nie miało miejsca - zapewnił też Jarosław Krawczyk, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku

 

Przytoczył dane dotyczące pozyskania drewna w tym roku w puszczańskich nadleśnictwach (stan na pierwsze dni września):

 

 
Nadleśnictwo Białowieża wykonało plan w ponad 85,82 proc. (a roczny plan pozyskania w 2017 wynosi 31 tys. 156 m3 drewna)
 
Nadleśnictwo Browsk wykonało plan w ponad 74,52 proc. (roczny plan to 70 tys. 634 m3 drewna)
 
Nadleśnictwo Hajnówka wykonało plan w ponad 82 proc. (roczny plan to 64 tys. 109 m3 drewna).
 
Według Krawczyka, leśnicy zauważają, iż gradacja kornika we wrześniu tego roku jest mniejsza niż we wrześniu 2016 roku oraz że kornik zasiedla mniej drzew niż przed rokiem. Jak dodaje, nawet jeśli gradacja ustąpi, to w lesie i tak pozostaną martwe drzewa, które leśnicy będą wycinać.

 

Premier: ratujemy unikatowy kompleks

 

- To nie rząd podejmuje decyzje o tym, jakie działania trzeba podejmować w Puszczy Białowieskiej, ale ci, którzy zajmują się gospodarowaniem i opieką nad Puszczą Białowieską - powiedziała premier.

 

Podkreśliła jednocześnie, że wszystkie działania, które dotąd były tam prowadzone, jak i te, które prowadzone są "cały czas", to kwestia "zabezpieczenia i ratowania tego unikatowego kompleksu".

 

Szydło dodała, że działania te mają też na celu "uchronienie przed ewentualnymi niebezpieczeństwami tych, którzy mają prawo przychodzić do Puszczy".

 

- Takie działania zabezpieczające są prowadzone - dodała Szydło.

 

PAP, polsatnews.pl

prz/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie