Widzowie pokazu samochodowego oblani płonącym paliwem. Jedna osoba w stanie krytycznym
Jeden mężczyzna jest w stanie krytycznym, a jedenaście innych osób zostało rannych po tym, jak z kręcącego "bączki" samochodu wyciekła chmura płonącego paliwa. Do zdarzenia doszło podczas pokazu samochodowego Red Centre NATS w Alice Springs w Australii.
Publiczność była odgrodzona od toru metalową siatką. Podczas jednego z pokazów, kierowca samochodu, który kręcił "bączki" uderzył tyłem w ogrodzenie.
Z pękniętego zbiornika w stronę widzów wytrysnęła chmura płonącej benzyny.
Organizatorzy natychmiast przerwali imprezę, a służby ratunkowe udzieliły pomocy poszkodowanym.
12 poważnie poparzonych osób trafiło do szpitala.
"Wszyscy pacjenci uzyskali szybką i niezbędną pomoc"
Jak poinformowała telewizja ABC, helikopterem zostali przetransportowani do szpitala 48-letni mężczyzna i jego 19-letni syn. Obaj mają poparzone ponad 20 proc. ciała. Jeden z nich jest w stanie krytycznym. Media nie podają o którego mężczyznę chodzi.
"To bardzo niepokojące zdarzenie. Wszyscy pacjenci uzyskali szybką i niezbędną pomoc" - napisał w oświadczeniu organizator pokazów.
Dokładne przyczyny zdarzenia wyjaśnia policja.
theguardian.com
Czytaj więcej
Komentarze