NSZZ "Solidarność" zapowiada protest przed siedzibą Komisji Europejskiej w Warszawie

Polska
NSZZ "Solidarność" zapowiada protest przed siedzibą Komisji Europejskiej w Warszawie
Flickr/Richard Trenner

Decyzja o zorganizowaniu pikiety zapadła podczas obrad Komisji Krajowej Związku w Lubinie (woj. dolnośląskie). - To reakcja na działania KE ws. obniżenia od 1 października wieku emerytalnego w Polsce - poinformował rzecznik związku Marek Lewandowski.

Protest to sygnał, że "Solidarność" nie zgadza się z działaniami KE.

 

- To polskie władze, zgodnie z wolą społeczeństwa, podjęły decyzję ws. wieku emerytalnego, która wejdzie 1 października - mówił Lewandowski.

 

- Chcemy wysłać jednoznaczny sygnał unijnym urzędnikom, że nie odpuścimy tego tematu i będziemy z tym walczyć - dodał rzecznik.

 

W podobnym tonie wypowiedział się w Lubinie szef "Solidarności" Piotr Duda

 

- Przywrócenie wieku emerytalnego to decyzja Polaków, a nie unijnych komisarzy. Ja nie głosowałem na Junckera, czy Timmermansa, tylko na Prawo i Sprawiedliwość i prezydenta Andrzeja Dudę - czytamy słowa szefa związku zacytowane na stronie internetowej "Tygodnika Solidarność".

 

"Niższy wiek emerytalny kobiet to przywilej, nie dyskryminacja"

 

NSZZ "Solidarność" zwrócił się kilka tygodni temu do KE z pytaniem, czy jej wiceszef Frans Timmermans, kwestionując różny wiek sędziów przechodzących na emeryturę w nowym prawie o sądach, w ogóle kwestionuje zróżnicowanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn w Polsce. W odpowiedzi komisarz ds. równości płci Vera Jourova i komisarz ds. socjalnych Marianne Thyssen skierowały do przewodniczącego "Solidarności" list, w którym padło stwierdzenie, że "Komisja Europejska podejmie stosowne działania w celu zapobiegania dyskryminacji ws. różnego wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn".

 

W odpowiedzi szef "Solidarności" podkreślił, że niższy wiek emerytalny kobiet to przywilej, nie dyskryminacja. Jego zdaniem KE próbuje ingerować w suwerenne decyzje polskich obywateli.

 

Postępowanie wobec Polski

 

Pod koniec lipca KE poinformowała o wszczęciu postępowania wobec Polski o naruszenie unijnych przepisów w następstwie publikacji w Dzienniku Ustaw ustawy o ustroju sądów powszechnych. Główne zastrzeżenie Komisji dotyczą dyskryminacji ze względu na płeć z powodu wprowadzenia odmiennego wieku przejścia w stan spoczynku dla kobiet (60 lat) i mężczyzn (65 lat) sprawujących urząd sędziowski. Zdaniem Komisji, jest to sprzeczne z art. 157 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej oraz dyrektywą w sprawie równości płci w dziedzinie zatrudnienia.

 

W sprawie zróżnicowania wieku emerytalnego KE zwróciła się także do minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej. Według niej zróżnicowanie wieku emerytalnego mężczyzn i kobiet nie jest dyskryminacją. Minister poinformowała, że resort przygotowuje odpowiedź na list KE.

 

W październiku wchodzi w życie reforma emerytalna, zgodnie z którą kobiety uzyskają prawo do emerytury od 60. roku życia, a mężczyźni od 65. Będzie to powrót do stanu sprzed uchwalonej w 2012 r. reformy, przewidującej stopniowe podnoszenie wieku emerytalnego do 67 lat bez względu na płeć.

 

PAP

nro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie