"Za czasów Tuska policja strzelałaby do obywateli z gumowych kul". Jakubiak o miesięcznicach smoleńskich

Po zakończeniu manifestacji z okazji 88. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej w centrum Warszawy doszło do przepychanek z policją. Funkcjonariusze siłą wynieśli do radiowozów uczestników kontrmanifestacji, którzy odmówili wylegitymowania. Inni protestujący blokowali przejazd policyjnych wozów.

O miesięcznicy i towarzyszącej jej kontrmanifestacji w programie "Tak czy Nie" rozmawiali Marek Jakubiak z Kukiz'15 oraz Paulina Piechna-Więckiewicz z Inicjatywy Polskiej.

Jakubiak pochwalił działania policji. Innego zdania była Piechna-Więckiewicz.

- Żyjemy w kraju, w którym prokurator uważa, że swastyka to znak szczęścia i wszyscy uważają, że wszystko jest w porządku. A Obywatele RP z białymi różami stanowią zagrożenie bezpieczeństwa publicznego, to jest jednak śmieszne - stwierdziła.

"Prezes Jarosław Kaczyński odgradza się od obywateli"

- Przy okazji tego comiesięcznego protestu zawłaszczana jest coraz większa część naszego miasta. Ani obywatele i obywatelki Warszawy, ani turyści nie mogą cyklicznie, co miesiąc, funkcjonować w najbardziej rozchwytywanym miejscu turystycznym - powiedziała Piechna-Więckiewicz.

- Prezes Jarosław Kaczyński odgradza się od obywateli. Odgradza miasto, odgradza bardzo ważną część śródmieścia. I dalej nikt tu nie może wchodzić, bo co miesiąc dzieje się ten cyrk - dodała Piechna-Więckiewicz.

- Ja pamiętam czas, kiedy nie było tam barierek podczas miesięcznic. Kiedy to się zmieniło? Kiedy przeciwko tej manifestacji zaczęli wychodzić ludzie i zaczęli zakłócać ją skutecznie za pomocą m.in. megafonów – odpowiedział Marek Jakubiak (Kukiz'15).

Sonda "Tak czy Nie"