"Jeśli rozkaz dotyczy popełnienia przestępstwa, powinniście odmówić". Apel Kalisza do policjantów strzegących porządku przed Sejmem

Polska

- Policja to jest formacja mundurowa, operująca rozkazem. Trudno powiedzieć jak oni się zachowa, gdy dostanie rozkaz, który będzie jednocześnie popełnieniem przestępstwa. Przypomnijmy zatem policjantom, że jeśli rozkaz dotyczy popełnienia przestępstwa, powinniście odmówić - powiedział były szef MSWiA Ryszard Kalisz w programie "Tak czy Nie", odnosząc się do czwartkowej manifestacji w Warszawie.

- 1/10 policji została zmobilizowana tutaj w Warszawie. Ja naprawdę nie pamiętam, żeby kiedykolwiek było tak dużo policji. I ta policja jest dla spokojnych ludzi, tam się przecież nic nie dzieje - mówił Kalisz.

 

"Ludzie nie chcą upolityczniania wymiaru sprawiedliwości"

 

Senator PiS-u Artur Warzocha zarzucił natomiast opozycji oraz niektórym celebrytom, że nawołują do puczu. - Wielka akcja mobilizacyjna była prowadzona przez Platformę Obywatelką, Nowoczesną, przez całą opozycję oraz inne autorytety, w tym również celebrytów, którzy nawołują od kilku dni do puczu - powiedział.

 

Z takimi zarzutami nie zgodziła się zaproszona do studia posłanka Nowoczesnej. Paulina Hennig-Kloska powiedziała w programie, że obywatele nie chcą upolityczniania sądów.

 

- 77 proc. obywateli naszego kraju, co wynika z ostatniego sondażu, nie chce aby w ich sprawie wyrok podejmował sędzia, którego nominowali politycy. Ludzie nie chcą upolityczniania wymiaru sprawiedliwości, a właśnie to ludziom fundujecie. To nie jest kwestia usprawniająca - powiedziała polityk Nowoczesnej.

 

- Ja widzę co się dzieje z organami państwa i różnymi instytucjami - Telewizją Publiczną, czy z Komisją Sejmową, w której władzę przejmuje Prawo i Sprawiedliwość, nie ma tam żadnej sprawiedliwości - dodała.      

 

"Funkcjonowanie polskiego sądownictwa zmieni się na korzyść"

 

Artur Warzecha próbował również tłumaczyć, że minister sprawiedliwości nie będzie wpływał na wyroki sądów. - Minister sprawiedliwości nie ma i nie powinien mieć prawa ingerowania w wyroki suwerennych sądów. Nie nabywa takich uprawnień na mocy tych przepisów (...). Dla przeciętnego Polaka ta zmiana będzie polegała na tym, że poprzez zmianę tej struktury, system funkcjonowania polskiego sądownictwa się zmieni i to zmieni się na korzyść - zaznaczył senator PiS-u.

 

W takie zapewnienia nie wierzy Paulina Hennig-Kloska. Posłanka  Nowoczesnej przekonywała, że minister Zbigniew Ziobro będzie "ręcznie sterował" izbą dyscyplinarną w Sądzie Najwyższym.

 

- Pan Zbigniew Ziobro jako minister sprawiedliwości i równocześnie prokurator generalny w jednej osobie, będzie miał bezpośrednią możliwość ręcznego sterowania izbą dyscyplinarną, która powstanie w Sądzie Najwyższym - uważa natomiast Hennig-Kloska.

 

Sejm uchwalił ustawę o Sądzie Najwyższym, która przewiduje m.in. przeniesienie obecnych sędziów SN w stan spoczynku. Za było 235 posłów, przeciw - 192, 23 wstrzymało się - tym trzech z PiS. Emocje wzbudził sposób odrzucenia poprawek opozycji na posiedzeniu sejmowej komisji sprawiedliwości.

 

Większość głosów na "TAK"

 

W związku z ostatnimi wydarzeniami w kraju na głównej stronie portalu polsatnews.pl zamieściliśmy sondę z pytaniem: "czy obawiasz się, że po zmianach w sądownictwie Unia Europejska nałoży na Polskę sankcje?".

 

 

Odpowiedzi: "TAK" udzieliło  64,6 proc. głosujących. "NIE" 35,4 proc.

 

Program poprowadziła Agnieszka Gozdyra.

 

Dotychczasowe odcinki programu "Tak czy Nie" można obejrzeć tutaj.

 

polsatnews.pl

hlk/dk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie