"Niech nigdy nikt i nic nie zagłuszy krzyku żywcem palonych ludzi", ale... Kukiz pisze o Jedwabnem i przytacza historię swojej rodziny

Polska
"Niech nigdy nikt i nic nie zagłuszy krzyku żywcem palonych ludzi", ale... Kukiz pisze o Jedwabnem i przytacza historię swojej rodziny
Polsat News
Pomnik upamiętniający pomordowanych Żydów z Jedwabnego.

"Nie ma i niech nigdy nie będzie usprawiedliwienia dla tej i podobnych jej zbrodni" - napisał na Facebooku lider Kukiz’15 Paweł Kukiz w 76. rocznicę pogromu Żydów w Jedwabnem. "Nigdy jednak nie pogodzę się z jednoznaczną oceną Polaków jako zagorzałych, »urodzonych« antysemitów z przykładem Jedwabnego w tle" - dodał.

"Historia straszna, mroczna, diabelska" - stwierdził Kukiz.


I przypomniał: "300 Żydów - w tym kobiety i dzieci - zostało żywcem spalonych w stodole. Blisko 50 kolejnych zostało zastrzelonych lub pobitych na śmierć".


Podkreślił jednak, że nie zgadza się z wykorzystywaniem tragedii w Jedwabnem, jako argumentu za rzekomym antysemityzmem Polaków oraz "oceną bez analizy tła historycznego oraz zdarzeń i zachowań części Żydów względem ludności polskiej, które miały miejsce na terytorium Kresów RP po wejściu tam Sowietów".


"Nie pogodzę się z propagandą, która tę eksplozję zła wywodzi jedynie z »wrodzonego polskiego antysemityzmu«. Nie szukam też usprawiedliwienia, nie chcę »zrozumieć« tego mordu, ale…" - napisał Paweł Kukiz.

 

"Taki los spotkał ponad milion Polaków"


Lider Kukiz’15 opisał historię swojej rodziny.


"W 1940 roku mój Dziadek, Marian Kukiz (przedwojenny policjant) został aresztowany przez NKWD a w czerwcu 1941 zamordowany przez Sowietów we lwowskim więzieniu.  Mój śp. Ojciec (wówczas 11-letnie dziecko) wraz ze swoją matką i starszą siostrą w kwietniu 1940 roku zostali wywiezieni do Kazachstanu" - napisał.


Jak relacjonował, "ojciec cudem wywózkę przeżył - chorował dwukrotnie na tyfus, potem cholerę. Do Polski wraz z rodziną wrócił dopiero rok po zakończeniu wojny. Z piekła. W lecie temperatury 40 stopni na plusie. W zimie też 40, ale w drugą stronę. Potworny głód, niewolnicza praca, wegetacja w ziemiankach na kilkadziesiąt osób, brud, wszawica, powolne umieranie…".


Kukiz podsumował, że "taki los spotkał ponad milion Polaków, a jedna czwarta z nich straciła życie".

 

"Takich Orgielów było tysiące"


Jak wyjaśnił, pisze o tym po to, "by spróbować przybliżyć tło jedwabieńskiej zbrodni, znaleźć jedno ze źródeł bestialskich, rewanżystycznych zachowań...".


Kukiz wyjawił, że "do tej traumy, przez jaką przeszła moja Rodzina w ogromnej mierze przyczynił się obwoźny handlarz, Żyd Orgiel, który najpierw doniósł sowieckim władzom o miejscu ukrywania się mojego Dziadka i jego rodziny, a jakiś czas później, już w czapce NKWDzisty, z pałą w ręku zapędzał moją Babcię, Ojca i jego Siostrę do bydlęcego wagonu - kierunek Śmierć...".


"I takich Orgielów było tysiące ... Dziesiątki tysięcy..." - napisał Paweł Kukiz.

 

"Rękami Polaków Niemcy zrealizowali część swojego planu eksterminacji Żydów"


Jak tłumaczył poseł, "Niemcy doskonale zdawali sobie sprawę ze zbrodni sowieckich na terytorium Kresów i z aktywnej pomocy części Żydów przy ich realizacji".


Kukiz przypomniał, że "29 czerwca 1941 r. Reinhard Heydrich wydał dyrektywę o prowadzeniu wojny na terenie ZSRR, nakazującą zachęcanie i inspirację pogromów antyżydowskich dokonywanych przez miejscową ludność. M.in. w Jedwabnem owa dyrektywa została wykonana w sposób »doskonały«. Rękami Polaków Niemcy zrealizowali część swojego planu eksterminacji Narodu Żydowskiego".


Jak powtórzył, "nie ma i niech nigdy nie będzie usprawiedliwienia dla tej zbrodni. Niech nigdy nikt i nic nie zagłuszy krzyku żywcem palonych ludzi, starców, kobiet, dzieci ...".


Przywołał słowa Chrystusa, "Żyda, któremu Faryzeusze przyprowadzili kobietę oskarżoną o cudzołóstwo, by ten osądził ją według prawa".


"W rzeczywistości była to prowokacja ze strony kapłanów: jeśliby uznał kobietę winną (zgodnie z Prawem Mojżeszowym), sprzeciwiłby się prawu rzymskiemu, które zabraniało Żydom wydawania wyroków śmierci, jeśli by ją ułaskawił – sprzeciwiłby się prawu Mojżeszowemu. Jezus zamiast wydawać wyroki, wypowiedział słowa: »Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem«".

 

 

10 lipca 1941 r. grupa co najmniej 40 Polaków dokonała masowego morderstwa na Żydach zamieszkujących Jedwabne (woj. podlaskie) i jego okolice. W wyniku zbrodni zginęło co najmniej 340 osób, z czego ok. 300 żywcem spalono w stodole.

 

polsatnews.pl

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie