Przyjechał na komisariat zeznawać. Stracił prawo jazdy. A wszystko przez pomyłkę

Polska
Przyjechał na komisariat zeznawać. Stracił prawo jazdy. A wszystko przez pomyłkę
Polsat News

20-latek zgłosił się do Komisariatu Policji we Władysławowie (woj. pomorskie) na przesłuchanie w charakterze świadka. Przyjechał jednak samochodem, a jego stan wzbudził podejrzenie mundurowych. Mężczyzna, który jak twierdził, pił dzień wcześniej alkohol, nadal był nietrzeźwy. Stracił prawo jazdy, a na koniec okazało się, że pomylił datę przesłuchania. Powinien pojawić się na nim dzień później.

Wczesnym rankiem w poniedziałek, do dyżurnego Komisariatu Policji we Władysławowie zgłosił się 20-letni mieszkaniec powiatu żyrardowskiego, który został wezwany przez mundurowych na przesłuchanie do jednej ze spraw. Przeprowadzono badanie, które wykazało w organizmie mężczyzny blisko 0,3 promila alkoholu. Policjanci ustalili, że nietrzeźwy świadek przyjechał autem wraz z 19-letnią koleżanką.


Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy. Później okazało się, że pomylił daty, w charakterze świadka na przesłuchanie miał się stawić dopiero we wtorek.

 

Miał być świadkiem, będzie podejrzanym


Teraz 20-latek zostanie wezwany w charakterze podejrzanego w sprawie o wykroczenie prowadzenia pojazdu po użyciu alkoholu.
 

Za jazdę w stanie po użyciu alkoholu mężczyzna będzie odpowiadał przed sądem. Grozi mu kara aresztu od 5 do 30 dni, grzywna do 5 tys. zł oraz zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat.

 

polsatnews.pl

grz/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie