Zaczął skakać po aucie. Nie zauważył, że ktoś siedzi w środku. A to był policjant

Polska
Zaczął skakać po aucie. Nie zauważył, że ktoś siedzi w środku. A to był policjant
KPP Szczecinek

32-letni mieszkaniec Szczecinka, który wypił za dużo alkoholu, postanowił przebiec po dachu zaparkowanego samochodu. Wskoczył na maskę, ale upadł, bo nie zauważył, że jest ona mokra i śliska. Nie zauważył też mężczyzn siedzących w środku. A był to policjant po służbie z kolegą.

Kierownik Posterunku Policji w Barwicach zatrzymał się w piątek po godz. 22 na jednej z ulic w Szczecinku. Policjant po służbie spotkał się ze swoim kolegą, a z uwagi na silne opady deszczu i późną porę rozmowę mężczyźni kontynuowali w samochodzie.

 

Porysował karoserię, uszkodził szybę


Ich konwersację przerwał hałas i upadek mężczyzny na masce samochodu, w którem siedzieli. Nie zastanawiając się ujęli mężczyznę.


Mężczyzna zarysował powłokę lakierniczą Opla Corsy i uszkodził przednią szybę. Szkody oszacowano na 700 zł.

 

"Przecież nikogo nie zabiłem"


Zatrzymany tłumaczył, że wypił nieco za dużo i prosił, by go wypuścić, bo przecież nikogo nie zabił. Noc spędził w policyjnym pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Usłyszał zarzut zniszczenia mienia za co grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

 

polsatnews.pl

grz/kan/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie