"Fałszerstwa nie popełniono". IPN umorzył śledztwo ws. podrobienia przez SB dokumentów TW "Bolek"

Polska
"Fałszerstwa nie popełniono". IPN umorzył śledztwo ws. podrobienia przez SB dokumentów TW "Bolek"
Polsat News

IPN umorzył śledztwo w sprawie podrobienia przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa dokumentów TW "Bolek". W ocenie prokuratorów IPN dokumentacja dot. Lecha Wałęsy jest autentyczna, co potwierdził Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie. IPN podał także, że na kilkadziesiąt autentycznych dokumentów podpisy w kilku z nich przerobili funkcjonariusze SB.

O sprawie poinformował IPN na swojej stronie internetowej. Przyczyną umorzenia śledztwa było stwierdzenie, że fałszerstwa nie popełniono. Postanowienie o umorzeniu śledztwa nie jest prawomocne.

 

"W toku śledztwa ustalono bowiem, że 53 dokumenty, w tym zobowiązanie do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa, pokwitowania odbioru pieniędzy i doniesienia agenturalne, znajdujące się w teczce personalnej i teczce pracy tajnego współpracownika o pseudonimie »Bolek«, są autentyczne" - podał IPN.

 

Sześć przerobionych dokumentów

 

Podkreślił przy tym, że sześć innych dokumentów załączonych "do teczki pracy tajnego współpracownika o pseudonimie »Bolek« zostało przerobionych przez ustalonych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa". Instytut wyjaśnia, że przerobienie polegało na tym, że "doniesienia sporządzone własnoręcznie przez tegoż tajnego współpracownika były następnie opatrzone pseudonimem »Bolek« przez przyjmujących je funkcjonariuszy SB".

 

Pion śledczy IPN dodał, że jeden dokument z teczki pracy TW "Bolek" "został przerobiony przez ustalonego funkcjonariusza SB w ten sposób, iż sporządził on odpis doniesienia napisanego własnoręcznie przez tajnego współpracownika o pseudonimie »Bolek« i ów odpis opatrzył pseudonimem »Bolek«". W podobny sposób została przerobiona informacja funkcjonariusza SB z rozmowy przeprowadzonej z TW "Bolek", którą esbek opatrzył pseudonimem "Bolek".

 

W tym zakresie - jak podał IPN - śledztwo zostało umorzone ze względu na upływ terminu karalności tych czynów.

 

Może wnioskować o autolustrację

 

Były prezydent Lech Wałęsa, jeżeli czuje się publicznie pomawiany o współpracę z SB, ma prawo złożyć wniosek o autolustrację i dowieść przed sądem, że nie był tajnym współpracownikiem - powiedział szef pionu śledczego IPN Andrzej Pozorski.

 

- To postępowanie nie dotyczyło, czy Lech Wałęsa współpracował, czy nie współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa. To postępowanie miało na celu ustalić, czy te dokumenty (z teczek TW "Bolek" - red.) są autentyczne, czy nieautentyczne. Wynika (z nich) w sposób jednoznaczny, że te dokumenty są autentyczne, oczywiście były prezydent uważa zupełnie inaczej. Co zrobi w tej sytuacji pan Lech Wałęsa trudno nam przewidywać - powiedział Pozorski.

 

Wałęsa negował autentyczność dokumentów

 

Postępowanie w sprawie podejrzenia poświadczenia nieprawdy przez funkcjonariuszy SB w dokumentach "Bolka", w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, prowadzili prokuratorzy IPN w Białymstoku.

 

Śledztwo wszczęto w lutym 2016 r. po pierwszych wypowiedziach Wałęsy o sfałszowaniu akt z teczki, m.in. pokwitowań odbioru pieniędzy. Po tym, jak w kwietniu ubiegłego roku były przywódca Solidarności zanegował autentyczność okazanych mu dokumentów rękopiśmiennych TW "Bolka" z teczki, IPN zlecił ekspertyzy z dziedziny pisma porównawczego.

 

Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Jana Sehna w Krakowie prowadził badania dotyczące teczki personalnej i teczki pracy TW "Bolek" od maja 2016 r.

 

W dokumentach tych, które w ubiegłym roku znaleziono po śmierci gen. Czesława Kiszczaka w jego domu, jest m.in. odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy z Służbą Bezpieczeństwa, podpisane: Lech Wałęsa "Bolek".

 

Eksperci potwierdzili

 

Pod koniec stycznia br. biegli Instytutu Sehna potwierdzili autentyczność dokumentów związanych z agenturalną przeszłością Lecha Wałęsy.

 

Jak podał IPN, z ekspertyzy dotyczącej teczek TW "Bolek" i zawartych w nich dokumentów z lat 70. wynika, że Wałęsa własnoręcznie podpisał zobowiązanie do współpracy z SB, pokwitowania odbioru pieniędzy oraz przeważającą część doniesień.

 

PAP

paw/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie