"500+" nie dla samotnej matki z Wrocławia. Urzędnicy już ponad rok zwlekają z decyzją

Polska

Pani Magdalena sama wychowuje troje swoich dzieci. Od ponad roku czeka na decyzje urzędników w sprawie przyznania jej pomocy socjalnej z programu "Rodzina 500+". Wszystko dlatego, że ojciec jej córek przebywa za granicą.

Ojciec dziewczynek po rozstaniu z panią Magdaleną wyjechał do Wielkiej Brytanii. Urzędnicy do tej pory nie są w stanie ustalić, czy mężczyzna pobiera tam świadczenia na dzieci, co wykluczałoby tę rodzinę z polskiego programu pomocy rządowej.

 

Urzędnicy mają za dużo pracy


- Mogę rozumieć pewne opóźnienia, że nie jest to 30 dni, nie jest to 60 dni, natomiast minął już ponad rok od złożenia wniosku - powiedziała pani Magdalena reporterowi Polsat News.

 

Urzędnicy tłumaczą, że opóźnienie wynika m.in. ze zbyt małej ilości pracowników, którzy nie nadążają z terminowym rozpatrywaniem wszystkich spraw.

 

- Nie mamy wystarczających sił, żeby wszystkie sprawy odpowiednio poprowadzić - tłumaczy Agnieszka Pszczółkowska z Dolnośląskiego Urzędu Polityki Społecznej.

 

Pani Magdalena cały czas wierzy, że świadczenie w końcu zostanie jej przyznane. Podkreśla jednak, że brakuje jej pieniędzy, a środki z 500 plus bardzo by jej pomogły.

 

Rząd "uszczelnił" program

 

Świadczenie wychowawcze z programu 500 plus przysługuje na każde drugie i kolejne dziecko, a na pierwsze - w rodzinach, gdzie kryterium dochodowe nie przekracza 800 zł na osobę lub 1200 zł w przypadku dzieci z niepełnosprawnościami.

 

Na początku czerwca rząd przyjął projekt uszczelniający program "Rodzina 500 plus".

 

Chodzi m.in. o wyeliminowanie przypadków niezgodnego ze stanem faktycznym deklarowania przez rodziców samotnego wychowywania dziecka, aby wyłączyć drugiego rodzica ze składu rodziny i jego dochodu.

 

polsatnews.pl

paw/hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie