Wywieźli do lasu, rozebrali i bili tak długo aż "sprzedał" samochód

Polska
Wywieźli do lasu, rozebrali i bili tak długo aż "sprzedał" samochód
KPP w Chełmnie

Policjanci z Chełmna zatrzymali cztery osoby, które miały wywieźć do lasu 23-letniego mężczyznę. Sprawcy, bijąc i zastraszając, zmusili go do podpisania umowy sprzedaży samochodu. Zatrzymani trafili do aresztu. W ich mieszkaniach znaleziono broń i narkotyki.

Do zdarzenia doszło w ostatnią środę w Unisławiu. Toruńskich policjantów zaalarmował dyspozytor pogotowia ratunkowego po przywiezieniu do szpitala mężczyzny z obrażeniami ciała. Informacje przekazano śledczym w Chełmnie.

 

Z relacji pokrzywdzonego wynika, że we wtorek w Unisławiu spotkał się wieczorem ze swoim znajomym oraz nieznanymi mu mężczyznami i kobietą. Mieli razem pić alkohol i zażywać narkotyki. Po kilku godzinach doszło do sprzeczki o rozliczenia finansowe. W nocy z wtorku na środę uczestnicy libacji, grożąc pokrzywdzonemu, wrzucili go do bagażnika daewoo i wywieźli do lasu. Tam rozebrali go i bili, a także grozili przedmiotem przypominającym broń. Chcieli zmusić mężczyznę do sprzedaży jego samochodu. Po sporządzeniu umowy, w myśl której właścicielem auta stała się 19-letnia kobieta, sprawcy pozostawili 23-letniego mężczyznę w lesie.

 

Broń i narkotyki

 

Pokrzywdzonemu pomógł nieznany mężczyzna, który wezwał pogotowie. Śledczy po przeprowadzeniu czynności wytypowali i zatrzymali do spawy cztery osoby w wieku 32, 26, 25 i 19 lat. W ich miejscach zamieszkania zabezpieczono 150 g amfetaminy, 40 g marihuany oraz 84 tabletki extasy, a także broń gazowa i pałkę. Udało się również odzyskać samochód poszkodowanego.

 

32- i 26-latek usłyszeli zarzuty pozbawienia wolności, rozboju (także 19-latka), pobicia (również 25-latek) oraz posiadania narkotyków. Dodatkowo 26-latek może odpowiedzieć za groźby, a najstarszy mężczyzna za udzielanie narkotyków. Doprowadzenie zatrzymanych do Prokuratury Rejonowej w Chełmnie nastąpi jeszcze dzisiaj. Za pozbawienie człowieka wolności grozi kara do 5 lat więzienia.

 

PAP

prz/ml/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie