22 czerwca posiedzenie komisji obrony z udziałem członków podkomisji ds. katastrofy smoleńskiej
W czwartek, 22 czerwca, odbędzie się - w trybie niejawnym - posiedzenie sejmowej komisji obrony z udziałem członków rządowej podkomisji ds. katastrofy smoleńskiej - poinformował szef komisji obrony narodowej Michał Jach (PiS). Tematem obrad ma być raport podkomisji dot. przyczyn tragedii sprzed siedmiu lat.
- Wiem, że na pewno będzie prawie cała podkomisja, będą również jej eksperci - powiedział w poniedziałek poseł Jach. Według niego, na posiedzeniu sejmowej komisji obrony pojawi się też zapewne ktoś z kierownictwa MON - albo sam minister Antoni Macierewicz, albo któryś z jego zastępców.
Poseł PiS wyjaśnił, że powodem zwołania obrad komisji w trybie niejawnym jest charakter materiałów, które komisja będzie omawiać. - Dostaliśmy materiały z klauzulą "zastrzeżone" i to nakłada na mnie określone zadanie - wyjaśnił polityk.
Jach podkreślił, iż nie wierzy, że wyniki badań WAT mogły zostać zmanipulowane. - Jedynym celem posłów Platformy jest organizowanie kolejnych awantur dotyczących, czy to obronności, czy - jak w tym przypadku - katastrofy smoleńskiej. Po tym, co pokazały ekshumacje, tak haniebne potraktowanie szczątków ofiar katastrofy, najważniejszych osób w państwie, gdyby posłowie PO mieli choć krztę honoru, minimalne poczucie bycia Polakiem, to nie powinni do końca życia wypowiedzieć ani jednego słowa na temat katastrofy smoleńskiej - ocenił.
Posiedzenie przełożone
Posiedzenie sejmowej komisji obrony narodowej poświęcone prezentacji wyników prac rządowej podkomisji miało się odbyć w zeszły czwartek, jednak zostało przełożone na inny termin, z uwagi - jak tłumaczył szef MON - na nieobecność w kraju ekspertów współpracujących z podkomisją.
Działająca przy MON podkomisja została powołana w lutym 2016 r. 10 kwietnia tego roku, w 7. rocznicę katastrofy smoleńskiej, podkomisja zaprezentowała film, w którym postawiła hipotezę, zgodnie z którą przyczyną tragedii była seria eksplozji ładunków termobarycznych w kadłubie, centropłacie i skrzydłach Tu-154M.
W latach 2010-11 katastrofę smoleńską zbadała Komisja Badania Wypadków Lotniczych, której przewodniczącym był ówczesny szef MSWiA Jerzy Miller. W opublikowanym w lipcu 2011 r. raporcie, komisja Millera stwierdziła, że przyczyną katastrofy było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, a w konsekwencji zderzenie samolotu z drzewami, prowadzące do stopniowego niszczenia konstrukcji maszyny.
Komisja podkreślała, że ani rejestratory dźwięku, ani parametrów lotu nie potwierdzają tezy o wybuchu na pokładzie samolotu.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze