9-latek wszedł do Centrum Kultury w Błoniu i... zniknął

Polska
9-latek wszedł do Centrum Kultury w Błoniu i... zniknął
pixabay.com/Nana-ne/public domain
Zdjęcie ilustracyjne

9-letniego chłopca ojciec odwiózł w środę na zajęcia dodatkowe do Centrum Kultury w podwarszawskim Błoniu. Mężczyzna widział, jak chłopiec wchodzi do budynku. Kiedy jednak po godzinie wrócił, by zabrać syna do domu, okazało się, że chłopiec na zajęcia nigdy nie dotarł i nie wiadomo gdzie jest. Poszukiwania 9-latka prowadziła policja, sprowadzono psa tropiącego.

Zdenerwowany ojciec nigdzie nie mógł znaleźć syna. Od prowadzącego zajęcia dodatkowe dowiedział się, że chłopiec wcale na nich się nie pojawił.

 

- Chłopca poszukiwano w całej gminie. Już w trakcie przyjmowania zgłoszenia poinformowano wszystkie załogi z całego powiatu, straż pożarną i ochotników z OSP z terenu gminy Błonie, rozesłano zdjęcia 9-latka. Przeczesano całą okolicę - powiedziała polsatnews.pl podinsp. Ewelina Gromek-Oćwieja z komendy powiatowej policji dla powiatu warszawskiego zachodniego.

 

Zatrzasnął się w jednym z pomieszczeń

 

Policjanci postanowili przejrzeć też zdjęcia z kamer monitoringu skierowanych na wejście do budynku. Ze zdumieniem odkryli, że 9-latek wszedł z ojcem do środka, ale nie było widać, by opuszczał Centrum Kultury.

 

Psy tropiące zaczęły więc szukać dziecka w budynku. Szybko odnalazły go całego i zdrowego. Okazało się, że wszedł do jednego z nieużywanych pomieszczeń, gdzie zatrzasnęły się za nim drzwi i nie mógł się wydostać.

 

polsatnews.pl

 

pam/grz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie