"Dredzik" był wygłodzony i zaniedbany. "Żołądek skurczony do mikroskopijnych rozmiarów"

Polska
"Dredzik" był wygłodzony i zaniedbany. "Żołądek skurczony do mikroskopijnych rozmiarów"
Facebook.com/Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami

Inspektorzy Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami odebrali właścicielce skrajnie zaniedbanego psa. Poinformowali, że przy przyjęciu ważył on 8 kg, a po obcięciu brudnej i skołtunionej sierści - 6,5 kg, choć powinien ważyć co najmniej 15 kg. Kobieta stwierdziła, że nie mogła obciąć mu sierści, bo zwierzę było agresywne. Stwierdziła też, że nie wie, dlaczego pies jest wychudzony.

Inspektorzy udali się na interwencję do Wolbromia (woj. małopolskie). Wcześniej otrzymali zgłoszenie, że na jednej z posesji "w skrzyni" zamknięty jest pies.


Na miejscu w prowizorycznej, drewnianej klatce znaleźli zaniedbanego psa. Właścicielka poinformowała, że zwierzę ostatnio było u weterynarza 5 lat temu. Od tamtej pory pies nie był szczepiony ani odrobaczany.

 

Inspektorzy nazwali go "Dredzik"


Powiedziała także, że pies jest stary i został znaleziony kilka lat temu. Psa, którego nazwała "Dingo" zrzekła się na rzecz Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Inspektorzy nazwali go "Dredzik".


Zwierzę trafiło do krakowskiego schroniska, a lekarze weterynarii stwierdzili wychudzenie na skraju zagłodzenia.


"W trakcie badania okazało się, że żołądek psa jest skurczony do mikroskopijnych rozmiarów" - napisali inspektorzy.


O sprawie została poinformowana policja.

 

 

polsatnews.pl

prz/kan/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie