Burmistrz Londynu zapowiada więcej policji na ulicach. Z dworca usunięto podejrzany ładunek

Świat
Burmistrz Londynu zapowiada więcej policji na ulicach. Z dworca usunięto podejrzany ładunek
PAP/EPA/NIGEL RODDIS
Na zdj. policjanci przed Manchester Arena, gdzie doszło do zamachu

Brytyjska policja we wtorek otworzyła dworzec autobusowy Victoria Station w Londynie i pobliskie ulice, które wcześniej zostały zamknięte z powodu podejrzanego pakunku. Burmistrz Londynu Sadiq Khan zapowiedział we wtorek, że w związku z zamachem terrorystycznym w Manchesterze na ulicach brytyjskiej stolicy pojawi się więcej policjantów.

Wśród zamkniętych ulic była Buckingham Palace Road - powiedział rzecznik londyńskiej policji.

 

 

"Pakunek z Victoria Coach Station, o którym informowano, został usunięty. Nie znaleziono w nim nic podejrzanego. Dziękujemy za cierpliwość" - napisała londyńska policja na Twitterze.

 

Do zamknięcia dworca doszło kilkanaście godzin po zamachu w Manchesterze, w którym zginęły co najmniej 22 osoby, w tym dzieci. Doszło do niego tuż po koncercie amerykańskiej gwiazdy Ariana Grande.

 

"Barbarzyński i chory akt"

 

W opublikowanym we wtorek oświadczeniu burmistrz Khan podkreślił, że jest w stałym kontakcie z policją metropolitalną.

 

"Manchester i reszta Wielkiej Brytanii nie dadzą się zastraszyć terrorystom. Ci którzy chcą zniszczyć nasz sposób życia i podzielić nas, poniosą klęskę" - czytamy w dokumencie opublikowanym przez burmistrza.

 

Brytyjska policja informowała we wtorek, że liczba ofiar śmiertelnych poniedziałkowego zamachu w hali w Manchesterze wzrosła do 22. Wśród zabitych są dzieci. Ataku dokonał jeden zamachowiec, który zdetonował ładunek. Napastnik zginął w wybuchu.

 

Zdaniem Khana był to "barbarzyński i chory akt", którego celem był koncert, w którym uczestniczyły "tysiące dzieci i młodych ludzi".

 

PAP

ml/zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie