PO wyzywa PiS. "Niech podejmą rękawicę". Na przyjęcie zaproszenia do debaty czeka do g. 10 w piątek

Polska

Grzegorz Schetyna wyjaśnił zamieszanie z uchodźcami. - Temat uchodźców został załatwiony na szczycie Unia-Turcja - powiedział szef PO. Dodał, że Platforma nie przyjmie nielegalnych imigrantów. Uchodźców - jak najbardziej. Lider PO wygłosił na sejmowym korytarzu założenia programowe i wezwał PiS do wielkiej debaty "na najważniejsze tematy". Partia Jarosława Kaczyńskiego ma czas do piątku do g. 10.

Lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna odniósł się do swojej wtorkowej wypowiedzi upublicznionej przez TVP Info. Schetyna powiedział wtedy, że jego partia jest przeciwna przyjmowaniu uchodźców.

 

Nielegalni imigranci - nie, uchodźcy tak

 

W środę na konferencji prasowej w Sejmie lider PO stwierdził, że "nie przyjmiemy nielegalnych imigrantów".


- Ale mówił pan wczoraj o uchodźcach - zapytał jeden z reporterów.


- Mówiłem o nielegalnych imigrantach - powtórzył Schetyna.


- Nikt od Polski nie oczekuje przyjmowania uchodźców teraz. Nie ma takiego tematu - powiedział Grzegorz Schetyna. - Dzisiaj nie ma tematu podziału kwot uchodźców, temat nie jest dzisiaj na agendzie Unii Europejskiej i Rady Europejskiej - powiedział przewodniczący Platformy.

 

Wcześniej rzecznik rządu Beaty Szydło Rafał Bochenek w tym samym miejscu w Sejmie poinformował, że rząd Ewy Kopacz "zgodził się na przyjęcie każdej liczby imigrantów islamskich bez żadnych ograniczeń".

 

Schetyna, który wtedy był przez 14 miesięcy ministrem spraw zagranicznych w rządzie PO odpowiedział, że "tematu uchodźców juz nie ma".


- Temat uchodźców został załatwiony na szczycie Unia-Turcja. Dzisiaj problem uchodźców nie istnieje. My wtedy go zamknęliśmy. W rozmowach w Brukseli został on zamknięty właśnie przez Ewę Kopacz, która uczestniczyła w tym szczycie - podkreślił lider PO. Jak dodał Platforma chce problem "antycypować".

 

- My dzisiaj mówimy o następnej fali uchodźców - powiedział lider PO.

 

Konieczne zaangażowanie w pomoc humanitarną

 

- Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć, że efektem tamtych rozmów w bardzo trudnej sytuacji, która wtedy była, kiedy ponad milion uchodźców którzy przybyli przez Turcję i wyspy greckie głównie do Austrii, Niemiec i później do Skandynawii, było to, że żaden z tych uchodźców nie trafił do Polski - poinformował Schetyna.

 

- Ale uważaliśmy, że i wtedy, a także teraz obowiązkiem rządu jest rozmawiać o tych kwestiach. Tylko odpowiedzialna, solidarna polityka europejska może rozwiązać problem uchodźców. Wtedy tak było i dzisiaj musi tak być - stwierdził.

 

Schetyna dodał, że rozmowy takie powinny być prowadzone w Brukseli i Strasburgu, a polski rząd "właśnie tam powinien być w tej sprawie aktywny", ale "pozycja polskiego rządu w Brukseli jest żadna, pozycja polskiego rządu w Brukseli to 1 do 27". - Dzisiaj Polska jest na marginesie Europy, dzisiaj polski rząd jest nieszanowany, a jego głos nie jest wysłuchiwany. Dlatego mówimy: polityka dotycząca imigrantów być aktywna z naszej strony, ale musi mieć absolutne przełożenie na politykę europejską całej Unii - stwierdził Schetyna.

 

Następnie dodał, że jego partia "jest za tym, aby Polska, tak jak Unia Europejska angażowała się w humanitarną pomoc ofiarom wojen, to jest aktywność, którą polski rząd wcześniej prowadził".

 

Według Schetyny symbolem niezgody na pomoc humanitarną była propozycja prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego (PO), który chciał przyjąć dziesięć sierot, ofiar bombardowania w Aleppo, a na to rząd PiS i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nie zgodziły się.

 

- Nie będziemy przyjmować nielegalnych migrantów - powtórzył Schetyna. Dzisiaj to polski rząd musi być aktywny w Brukseli, żeby mieć pomysł na zagrożenia, które mogą pojawić się w przyszłości. Żeby mieć przygotowaną reakcję na problem uchodźczy, jeżeli taki się pojawi - dodał Schetyna.

 

Zlikwidują CBA i IPN

 

Lider PO zapowiedział także likwidację IPN i CBA.

 

- Mówiłem 2 października ubiegłego roku w Gdańsku, że zlikwidujemy Instytut Pamięci Narodowej. IPN to 289 mln budżetu dzisiaj. My zadania IPN podzielimy na Polską Akademię Nauk - to są kwestie pionu naukowo-Historycznego. Dzisiaj budżet państwowej Polskiej Akademii Nauk to 81,5 miliona - powiedział Schetyna.

 

- Część prokuratorską przesuniemy do Prokuratury Generalnej, a pozostałą część do przywróconej przez nas Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa - poinformował przewodniczący PO.

 

- Jeśli chodzi o Centralne Biuro Antykorupcyjne, które dzisiaj spełnia rolę policji politycznej i głównie, jak słyszymy, zajmuje się polityka i walką z polityczną opozycją, podzielimy obowiązki, które dzisiaj realizuje CBA - powiedział Schetyna.

 

- W części przekażemy je do Centralnego Biura Śledczego Policji, a w części do Komendy Głównej Policji, która będzie koordynować walkę z korupcją, do której zostało CBA w 2006 roku powołane - dodał polityk.

 

Wiek emerytalny i 500+ zostają

 

- Jeśli chodzi o 500+, bardzo wyraźnie o tym mówiliśmy, że utrzymamy ten program i będziemy go realizować w sposób przez nas zapowiedziany. Przekażemy pieniądze także na pierwsze dziecko, także w rodzinach 2+1 - powiedział Schetyna.

 

- Warunek, o którym chcemy rozmawiać jest taki, że ten program powinien być dedykowany do rodzin, w których rodzice lub jedno z rodziców jest aktywne zawodowo lub poszukuje pracy. To jest program, który musi walczyć o skuteczną demografię, o to, żeby pierwsze dziecko w rodzinie pojawiało się szybciej niż dzisiaj. Chodzi o zakładanie rodzin i o aktywność zawodową - stwierdził Schetyna.

 

Także wieku emerytalnego PO nie chce podnosić.


- Jeśli chodzi o emerytury, nie chcemy podwyższać wieku emerytalnego, ale zrobimy wszystko, żeby opłacało się pracować dłużej, żeby Polacy mieli szansę pozostać na rynku pracy - stwierdził Schetyna. Jak wyjaśnił, chodzi o to, aby: "aktywność zawodowa mogła skutecznie wpływać na zarobki". - Żeby tak się zdarzyło wprowadzimy jako zachętę 13 emeryturę. To jest to, o czym mówiliśmy w debacie nad konstruktywnym wotum nieufności - stwierdził lider PO.

 

Płaca minimalna: nieporozumienie

 

Schetyna zapytany o to, że dwa razy powiedział ostatnio, że Platforma nie podwyższy płacy minimalnej stwierdził, że doszło do nieporozumienia.

 

- Źle pan zrozumiał. Ja korygowałem to - powiedział polityk.

 

- Czy tak będzie program Platformy teraz wyglądał, że co kilkanaście godzin będzie zmiana o 180 stopni? - zapytali dziennikarze.

 

- Przedstawiamy oficjalne stanowisko, będziemy tak, jak robiliśmy to przez osiem lat, podnosić płacę minimalną, będziemy utrzymywać ten trend - skwitował lider ugrupowania.


Platforma wzywa PiS do debaty. Czas do piątku


- W związku z tym, że po raz kolejny daliśmy odpowiedź dla Prawa i Sprawiedliwości na nurtujące ich problemy, oczekujemy do piątku do godziny 10 na przyjęcie zaproszenia do debaty przez polityków Prawa i Sprawiedliwości, przez ministrów rządu Beaty Szydło. Oferta Platformy debaty merytorycznej na poszczególne tematy związane z polityką gospodarczą, społeczną, prorodzinną zagraniczną, migracyjną, bezpieczeństwem jest otwarta do piątku do godziny 10 - powiedział Sławomir Neumann, szef klubu parlamentarnego PO.

 

- Teraz oczekujemy na decyzję Prawa i Sprawiedliwości - stwierdził Neumann.

 

- PiS unika debaty na najważniejsze dla Polski problemy, chcemy zaapelować o podjęcie wyzwania i o rozmowę na najważniejsze tematy, które 9politycy PiS) sami podnosili w pytaniach do Platformy - dodał Neumann.

 

Według niego PO "jeszcze raz odpowiedziała na pytania PiS, licząc, że to pomoże podjąć rękawicę i stanąć do debaty".

 

polsatnews.pl

hlk/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie