"Władze zależne od obcych mocarstw nie skalały tego odznaczenia". Prezydent przyznał Ordery Orła Białego

Polska

Prof. Mieczysław Tomaszewski, prof. Mieczysław Chorąży, Jan Krzysztof Kelus, Adam Bujak i Zofia Teliga-Mertens zostali odznaczeni Orderem Orła Białego przez prezydenta Andrzeja Dudę. - Państwo dla ojczyzny poświęcili całe życie; dla ojczyzny wolnej, ojczyzny, którą trzeba rozsławiać. To państwa zasługi dla wolnej, dumnej Rzeczypospolitej - powiedział prezydent.

"W uznaniu znamienitych zasług w działalności na rzecz rozwoju i popularyzowania kultury chrześcijańskiej" - Orderem Orła Białego prezydent odznaczył artystę  fotografika Adama Bujaka.

 

Prof. Mieczysław Chorąży został odznaczony Orderem Orła Białego "w uznaniu znamienitych zasług dla rozwoju polskiej medycyny, za osiągnięcia w pracy badawczej".

 

Jan Krzysztof Kelus otrzymał Order Orła Białego "w uznaniu znamienitych zasług w zbogacaniu dziedzictwa kulturowego RP oraz za niezłomną i bohaterską postawę w obronie godności i praw człowieka w PRL".

 

Zofia Władysława Teliga-Mertens została odznaczona Orderem Orła Białego "w uznaniu znamienitych zasług w działalności społecznej i charytatywnej na rzecz repatriantów z Kazachstanu. Za ofiarną postawę w niesieniu pomocy drugiemu człowiekowi".

 

Mieczysław Aleksander Tomaszewski otrzymał Order Orła Białego "w uznaniu znamienitych zasług w działalności na rzecz rozwoju i upowszechniania polskiej kultury muzycznej, za osiągnięcia w pracy naukowej, artystycznej i twórczej".

 

 

"Order, który jest dla mnie wymownym symbolem polskiej wolności"

 

Prezydent zaznaczył, że Order Orła Białego to najstarsze i najwyższe polskie odznaczenie, starsze niż Konstytucja 3 maja, której 226. rocznicę uchwalenia obchodzimy w tym roku.

 

- Order, który jest dla mnie wymownym symbolem polskiej wolności, ponieważ był on przyznawany wtedy, gdy Polska była wolna, rzeczywiście wolna - powiedział prezydent. Jak dodał, gdy Polska nie była wolna, władze zależne od obcych mocarstw nie przyznawały Orderu Orła Białego, "nie skalały tego odznaczenia i dlatego w swojej postaci jest ono dzisiaj czyste i może być przyznawane tym najwybitniejszym".

 

"Ojczyzna rozumiana jako bliźni, człowiek"

 

- Państwo dla ojczyzny poświęcili w zasadzie całe życie. Dla ojczyzny szeroko rozumianej, bo dla ojczyzny rozumianej także jako bliźni, jako człowiek, jako ten, kto jest razem ze mną elementem społeczeństwa. Dla ojczyzny w znaczeniu rozsławiania ojczyzny na świecie - mówił Duda.

 

Jak mówił, chodzi o zasługi dla ojczyzny także jako tej, "która pamięta o swoich dzieciach, o swoich synach, nawet jeżeli są daleko". - Dla ojczyzny rozumianej jako ojczyzna wolna, którą trzeba wyzwolić. Dla ojczyzny, którą trzeba utrwalić, pokazać. Dla ojczyzny, którą trzeba rozsławiać poprzez jej kulturę, poprzez wielki dorobek jej synów. Dla ojczyzny jako państwa, które swoją siłę buduje także poprzez wiedzę młodych pokoleń. To są państwa zasługi dla Rzeczypospolitej, dla wolnej, dumnej Rzeczypospolitej - podkreślił prezydent.

 

"Spełniłem wolę moich rodaków"

 

- Czcigodna pani, to odznaczenie jest przyznane nie tyle przez prezydenta RP, ono jest przyznane przez Polaków i tak proszę to traktować. Rok temu w mediach rok temu społecznościowych rozpoczęto akcję "Order Orła Białego dla pani Zofii Teligi-Mertens". To ludzie chcieli, aby otrzymała pani ten order, ja spełniłem wolę moich rodaków. Za to, co pani uczyniła dla tych "najmniejszych braci moich", jak jest powiedziane w Ewangelii, za to że pani przywracała godność Rzeczypospolitej poprzez pamięć o rodakach, z całego serca pani w imieniu Rzeczypospolitej dziękuję - powiedział prezydent zwracając się do Mertens.

 

Mówił, że gdy Rzeczypospolita nie mogła stanąć na wysokości zadania, to właśnie ona na wysokości tego zadania stanęła, "oddając majątek, swoje zaangażowanie, swoje serce rodakom, których historia zostawiła na Wschodzie, by mogli do Polski wrócić, by mogli do Polski przyjechać".

 

- 40 rodzin z Kazachstanu, tego trudnego Kazachstanu, gdzie jest trudne życie, trudny klimat, mogło dzięki pani przyjechać do Polski, dostało od pani mieszkania, dostało od pani pomoc nieocenioną; ponad 200 ludzi, którym oddała pani swój majątek, jedyny, jaki pani miała, po swojej rodzinie - podkreślił prezydent.

 

"Z dumą podpisałem nowelizację ustawy o repatriacji"

 

- To, co powiedziała mi pani odbierając to odznaczenie, poruszyło mnie do głębi - że Polska wreszcie zaczyna dostrzegać to, co starsza pani dostrzegała to dawno. Ja też się ogromnie cieszę, i mam wielką satysfakcję z tych zmian prawnych, które zostały ostatnio wprowadzone w ustawie o repatriacji - dodał prezydent Duda.

 

Dziękował premier Beacie Szydło, marszałkom Sejmu i Senatu oraz parlamentarzystom za to, że mógł "z dumą" podpisać nowelizację ustawy o repatriacji. - Rzeczypospolita wraca do kwestii rodaków, którzy powinni móc wrócić do Polski, i stwarza im lepsze ku temu warunki - mówił.

 

- Dziś wręczam pani Order Orła Białego, chyląc czoła i dziękując za pani służbę dla Polski, dla Polaków, za to, że dzięki pani działalności Polska może czuć się dumna, że te 40 rodzin mogło do Polski powrócić - powiedział prezydent.

 

"Dziesiątki tysięcy przedłużonych, uratowanych ludzkich istnień"

 

- To jest Order Orła Białego za walkę o ludzkie życie, za rozsławianie Polski na świecie, za wielki dorobek naukowy - mówił prezydent zwracają się do prof. Chorążego. Jak dodał, mozolna praca lekarza i naukowca, pionierskie badania prof. Chorążego to "dziesiątki tysięcy przedłużonych, uratowanych ludzkich istnień".

 

Podkreślił, że onkolog wychował pokolenia młodych lekarzy i naukowców, a pracując za granicą rozsławiał Rzeczpospolitą i polska naukę. Prezydent zwrócił uwagę, że prof. Chorąży był za młodu żołnierzem AK i walczył w powstaniu warszawskim.


Prof. Chorąży jest twórcą polskiej szkoły biologii nowotworów, nauczycielem i autorytetem moralnym dla kilku pokoleń lekarzy. Profesor, który w sierpniu tego roku skończy 92 lata, należy do współtwórców renomy jednej z najlepszych placówek onkologicznych w Polsce - Instytutu Onkologii w Gliwicach.

 

"Pańska poezja (...) trafiała głęboko do serca"


- Przeczytałem gdzieś, że stworzył pan tylko 50 utworów. To niewiele, ale każdy z nich się wyrył w Rzeczypospolitej, a to już bardzo wiele. I za to z całego serca chciałem podziękować - powiedział Duda do kompozytora i autora piosenek Jana Krzysztofa Kelusa.

 

Jak przypomniał prezydent, Kelus jako młody chłopak, jechał do Radomia, żeby pomagać rodzinom robotników i robotnikom.

 

- To pan układał o nich pieśni. To te pieśni były puszczane w podziemny obieg, przegrywane ze "szpulowca" na "szpulowiec" - z jak to się wtedy mówiło, z "kasieciaka" na "kaseciaka" później. To pan uruchamiał oficynę wydawniczą podziemną. To pan uruchamiał podziemną fonografię. Pierwsze wydane podziemne kasety. I to pan jednocześnie nie zgadzał się nigdy na żadne kompromisy. A pańska poezja, i ta w wierszach, i ta w pieśniach, trafiała głęboko do serca, bo nie była żartobliwa, ona była poważna, ona była bardzo poważna, ale ona budowała morale. Ona pozwalała przetrwać w najtrudniejszych czasach. A jednocześnie zawsze był pan człowiekiem niezwykle skromnym. Ktoś by powiedział: wycofanym - powiedział prezydent.

 

Jak przypomniał, jego "Ballada o szosie E7" opowiadała o tym, że "Czerwony Radom pamiętam siny, Jak zbite pałką ludzkie plecy".
 

"Cieszy się pan w środowisku ludzi, którzy walczyli o wolną Polskę - wielkim autorytetem"


Prezydent dodał, że Kelus był także współpracownikiem Komitetu Obrony Robotników, aresztowanym, internowanym.

 

- Ale z początkiem lat 90. pan zamilkł. I to milczenie dla wszystkich tych, którzy pana znali, było niezwykle znamienne, bo jest pan człowiekiem, który cieszy się w środowisku ludzi, którzy walczyli o wolną Polskę - wielkim autorytetem. Nawet wśród tych, którzy się z panem nie zgadzają dzisiaj - cieszy się pan autorytetem. I za tę działalność, za tę pamięć o Rzeczypospolitej, Rzeczpospolita panu poprzez ten Order dzisiaj symbolicznie dziękuje - zaznaczył prezydent RP.

 

"Wielki piewco polskiej muzyki"

 

Prezydent podczas uroczystości podziękował odznaczonemu prof. Mieczysławowi Tomaszewskiemu. - Wielki piewco polskiej muzyki - mówił prezydent - "ogromnie za to dziękuję, że pan profesor przez wszystkie lata swojej służby dla Rzeczypospolitej, dla polskiej kultury odkrywał dla nas to, co w skarbnicy twórczości naszych kompozytorów najważniejsze, to, co pokazuje, że oni są naszymi kompozytorami".

 

- Tak, jak polskość w niezwykły sposób potrafi pan ukazywać w twórczości Fryderyka Chopina. Fryderyka Chopina, który w jakimś sensie jest naukową miłością życia pana profesora, ale to przecież nie tylko Chopin, to także kompozytorzy nam współcześni, to twórczość Krzysztofa Pendereckiego i innych, którą pan profesor analizuje od strony naukowej, prezentuje, interpretuje, wyjaśnia w niezwykły sposób - mówił prezydent.

 

Duda dziękował za "dziesięciolecia pracy dla Rzeczpospolitej" i "za budowanie skarbnicy polskiej kultury, za niezłomność w tym zakresie". -To setki wychowanych młodych naukowców, młodych ludzi, muzyków, muzykologów, którzy dzisiaj budują polską naukę i polską kulturę - podkreślał.

 

- Nie można nie wspomnieć tego, że w 1939 roku na ochotnika zgłosił się pan profesor, by bronić ojczyznę, jako bardzo młody chłopak - dodał prezydent.

 

- Cieszę się, że dzisiaj, Polska może w ten symboliczny sposób za wszystkie lata służby dla Rzeczpospolitej i polskiego społeczeństwa (...), podziękować - podsumował

 

"Pan jest wielkim dokumentalistą Polski"

 

- Pan jest wielkim dokumentalistą Polski. Wielkim, a niezwykle skromnym. (...) To jest właśnie budowanie naszej historii, poprzez utrwalanie tego, co ważne. Po to, żeby za lat 10, 20, 100, 200 następne pokolenia także mogły to zobaczyć - mówił prezydent.

 

Zaznaczył, że przyglądanie się pracy Bujaka jest trudne, ponieważ odznaczony fotograf ma niezwykły dar - "obserwuje rzeczywistość, a nie ingeruje w nią w żaden sposób". - Pan jest tym, który przedstawia i tym, który zostawia niezwykłe świadectwa, zapierające dech w piersiach. Najważniejsze dla nas wydarzenia z historii ostatnich dziesięcioleci, najważniejszych dla nas ludzi, najważniejszych miejsc dla Polski, dla naszej historii, dla naszej kultury, dla naszego świata - dodał.

 

Prezydent podkreślił, że ta praca to "wielka służba dla Rzeczpospolitej i rozsławianie jej na świecie". - Ile razy kupowaliśmy albumy fotograficzne obrazujące Polskę i obrazujące historię naszych dziejów i ważne miejsca, po to, by podarować jej znajomym gościom z zagranicy. Po to żeby wyjeżdżając z naszego kraju albo jadąc do nich zawieźć im obraz Polski, który zostanie i na który patrząc będą mogli sobie wyrabiać opinie, zdanie o naszym kraju - zaznaczył prezydent Duda.

 

- To pańska wielka zasługa dla Rzeczpospolitej, te dziesięciolecia pracy z aparatem w ręku. Te tysiące pięknie uchwyconych chwil; czasu spędzonego na mozolnym dokumentowaniu tego, co dla nas najważniejsze - wskazał.

 

Adam Bujak jest polskim artystą fotografikiem, laureatem wielu nagród krajowych i międzynarodowych. Przez ponad 40 lat uwieczniał na zdjęciach życie Karola Wojtyły - najpierw jako biskupa, arcybiskupa, kardynała, a potem jako papieża Jana Pawła II, przez co nazywany jest "fotografem papieskim". Jest także autorem albumów poświęconych polskiej architekturze i historii

 

Uroczystość wręczenia odznaczeń państwowych odbyła się na Zamku Królewskim w ramach obchodów Święta Narodowego 3 Maja. W uroczystości biorą udział m.in. premier Beata Szydło wraz z przedstawicielami Rady Ministrów,  marszałkowie sejmu i Senatu Marek Kuchciński i Stanisław Karczewski.

 

"Świeć naszej dobrej zmianie"

 

- Przyjmujemy (odznaczenia) z radością, z pokorą i z dumą zarazem. Przyjmujemy je w dniu szczególnym, w dniu jednego z świąt w polskiej tradycji najpiękniejszych - powiedział prof. Tomaszewski.

 

Jak mówił, w czasach Sejmu Czteroletniego, konstytucji 3 maja, nie obawiano się słów wielkich, wzniosłych. - Dywizją naczelną ludzi aktywnych było horacjańskie "dulce et decorum est pro patria mori", czyli "słodko i zaszczytnie jest umrzeć za ojczyznę" poszerzone niebawem o "pro patria labor" o pracę, działalność, twórczość z myślą i na rzecz ojczyzny - podkreślił profesor.

 

- Jesteśmy szczęśliwi, że dane nam było w jakimś stopniu, w jakiejś dziedzinie próbować spełnić ten ideał ówczesny. Spełnić poprzez własne życie i poprzez przekazywanie ideałów pokoleniom następnym - mówił prof. Tomaszewski.

 

- W dniu dzisiejszym chciałoby się zaintonować śpiew, który był niegdyś powszechny później zakazany, a dzisiaj wracający do naszej rzeczywistości (...). Chciałbym go zaintonować, przypomnieć: "Witaj majowa jutrzenko, świeć naszej polskiej krainie". Chciałbym dodać może nie tylko od siebie: "świeć naszej dobrej zmianie" - powiedział profesor

 

Order Orła Białego

 

Order Orła Białego to najstarsze i najwyższe odznaczenie Rzeczypospolitej Polskiej, nadawane za duże zasługi cywilne i wojskowe dla kraju. Otrzymują go najwybitniejsi Polacy oraz najwyżsi rangą przedstawiciele państw obcych. Przyznaje go prezydent RP.

 

Order noszony jest na wstędze błękitnej przewieszonej przez lewe ramię do prawego boku. Gwiazdę Orderu, niegdyś haftowaną, nosi się na lewej piersi.

 

Oznaczenie ustanowił król August II Mocny 1 listopada 1705 r., a przestało być nadawane po III rozbiorze Polski. Order ustanowiono ponownie w 1807 r., jako najwyższe odznaczenie Księstwa Warszawskiego i później kongresowego Królestwa Polskiego. Po upadku powstania listopadowego w 1831 r. wraz z Orderem Świętego Stanisława i Orderem Virtuti Militari został zniesiony jako order Królestwa Polskiego.

 

Ukazem cara został ustanowiony Cesarski i Królewski Order Orła Białego, nadawany przez carów w latach 1831-1917 r. Odnowił go Sejm Rzeczypospolitej w  1921 r. jako najwyższe odznaczenie państwowe. W 1992 r. go restytuowano. Pierwszymi osobami, które otrzymały go z rąk prezydenta Lecha Wałęsy w 1993 r. byli Jan Paweł II (papież odebrał swój order dopiero w czasie pielgrzymki do kraju 22 maja 1995) i król Szwecji Karol XVI Gustaw.

 

PAP

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie