Łukaszenka: nie możemy się kłócić ani z Rosją, ani z Zachodem

Świat
Łukaszenka: nie możemy się kłócić ani z Rosją, ani z Zachodem
president.gov.by

Nie możemy się kłócić ani z Rosją, ani z Zachodem - powiedział prezydent Alaksandr Łukaszenka w czwartek. Jego zdaniem na Zachodzie Białoruś "nie jest nikomu potrzebna”, ale musi utrzymywać dobre relacje ze wszystkimi partnerami.

- Na Zachodzie nie jesteśmy nikomu potrzebni. Takiego dobra jak Białoruś mają dość i bez nas. A jak mnie lubią na Zachodzie, pamiętacie z tamtych (dawnych) czasów. Nic się nie zmieniło. Żyjąc w centrum Europy, musimy prowadzić politykę, która chroni kraj, bezpieczeństwo, suwerenność, niezależność i stabilność, żeby ludzie mogli normalnie żyć - oświadczył Łukaszenka na spotkaniu z gubernatorem rosyjskiego obwodu niżnonowogrodzkiego Walerijem Szancewem.

 

- Nie możemy kłócić się ani z Rosją, ani z Zachodem. Taki nasz los - dodał białoruski prezydent, cytowany przez swoją służbę prasową.

 

"Białoruś przed nikim nie padała na kolana"

 

Łukaszenka odniósł się w ten sposób do - jak to określił - "wymysłów" niektórych rosyjskich mediów, które krytykują relacje Mińska i Moskwy. Zapewnił, że wbrew opinii niektórych "pismaków i prezenterów telewizyjnych (...) Białoruś przed nikim nie padała na kolana", a osiągnięte niedawno porozumienie z Rosją w kwestiach gazowo-naftowych określił jako kompromis. Dodał, że "białoruskie wyroby zawierają od 30 do 90 proc. rosyjskich komponentów", a "żaden kraj nie jest tak związany z rosyjską gospodarką jak Białoruś".

 

"Nigdy nie zrezygnujemy z naszego języka" 

 

Jak podkreślił, bezzasadna jest także krytyka obowiązywania na Białorusi dwóch języków oficjalnych: rosyjskiego i białoruskiego. - Nie zapominamy języka białoruskiego i tak powinno być. Dobrze, że Białorusini mają swój język, po co nas za to krytykować? Większość ludzi używa u nas rosyjskiego, na co dzień mówimy po rosyjsku. Ale podkreślam: to nie jest język rosyjski. To nasz język, wspólny dla nas i dla was. Nigdy z niego nie zrezygnujemy - oświadczył Łukaszenka.

 

Na Białorusi zdecydowana większość ludności mówi na co dzień po rosyjsku. W 2012 roku odsetek Białorusinów mówiących stale po białorusku spadł do 3,9 proc.

 

PAP

dk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie