UE akceptuje atak sił USA na bazę lotniczą w Syrii

Świat
UE akceptuje atak sił USA na bazę lotniczą w Syrii
PAP/EPA/FORD WILLIAMS / HANDOUT

UE z akceptacją przyjęła atak sił USA na bazę lotniczą w Syrii. Przewodniczący KE Jean-Claude Juncker oświadczył, że rozumie wysiłki w celu powstrzymania zastosowania broni chemicznej. Szef Rady Europejskiej Donald Tusk uznał to za "potrzebne rozwiązanie".

"Przewodniczący Juncker był jednoznaczny, jeśli chodzi o potępienie użycia broni chemicznej. Musi być odpowiedź na powtarzające się wykorzystanie takiej broni" - podkreślono w piątkowym oświadczeniu Komisji Europejskiej wydanym w imieniu jej szefa.

 

Juncker zaznaczył, że "rozumie wysiłki w celu powstrzymania dalszych ataków", zwracając jednocześnie uwagę, że jest wyraźna różnica między atakami na cele wojskowe, a użyciem broni chemicznej przeciwko cywilom.

 

Dodał, że Unia Europejska została poinformowana o uderzeniu USA na bazę lotniczą w Syrii. "Stany Zjednoczone poinformowały UE, że te uderzenia były ograniczone i miały na celu powstrzymanie dalszego użycia broni chemicznej" - podkreślono.

 

UE będzie współpracowała ze Stanami Zjednoczonymi

 

"Należy podwoić wysiłki na rzecz zapobiegania nakręcaniu się spirali przemocy w Syrii. Tylko polityczna transformacja może do tego doprowadzić" - oświadczył szef KE, deklarując, że Komisja Europejska i on sam są gotowi odgrywać rolę w tym procesie.

 

Szef Rady Europejskiej zapowiedział, że UE będzie współpracowała ze Stanami Zjednoczonymi, aby położyć kres przemocy w Syrii.

 

Rzeczniczka szefowej dyplomacji UE Maja Koczijanczicz poinformowała na konferencji prasowej, że kontakty pomiędzy UE a Stanami Zjednoczonymi odbywały się zarówno przed jak i po ataku na syryjską bazę lotniczą.

 

W wydanym w czwartek późnym wieczorem w imieniu całej UE oświadczeniu wysokiej przedstawiciel ds. polityki zagranicznej Federiki Mogherini "28" zwróciła się do Rady Bezpieczeństwa ONZ o zdecydowane potępienie chemicznego ataku w Syrii.

 

W środę podczas pilnego posiedzenia RB ONZ odroczono głosowanie w sprawie projektu rezolucji potępiającej atak chemiczny, aby dać Zachodowi czas na negocjacje z Rosją, która jest sojuszniczką reżimu w Damaszku.

 

"Wykorzystanie broni chemicznej jako broni to zbrodnia wojenna"

 

"UE wzywa Radę Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, aby silnie potępiła atak na Chan Szajchun i zapewniła szybkie, niezależne i bezstronne dochodzenie w tej sprawie" - brzmi oświadczenie uzgodnione przez 28 krajów członkowskich.

 

Unia zwróciła się do sojuszników reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada, a zwłaszcza do Rosji, o wywarcie na niego presji, by powstrzymywał się od używania broni chemicznej, zgodnie z międzynarodowymi zobowiązaniami, które obowiązują jego kraj; Syria jest stroną konwencji o zakazie użycia tej broni. "28" wyraziła też głębokie zaniepokojenie, że syryjski reżim wykorzystał broń chemiczną wcześniej, w 2015 roku, co wykazało śledztwo Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW).

 

"Wykorzystanie broni chemicznej lub substancji chemicznych jako broni to zbrodnia wojenna. Ich użycie w Syrii przez tamtejszy reżim oraz Daesz (Państwo Islamskie) musi się zakończyć, a sprawcy muszą być pociągnięci do odpowiedzialności za naruszenie prawa międzynarodowego" - oświadczyła Mogherini w imieniu UE.

 

Unijni ministrowie spraw zagranicznych, którzy dyskutowali o Syrii na poniedziałkowym spotkaniu w Luksemburgu, uznali, że Asad nie powinien pozostawać u władzy w okresie transformacji po zakończeniu konfliktu zbrojnego w jego kraju.

 

Siły USA w nocy z czwartku na piątek przeprowadziły atak z użyciem 59 pocisków samosterujących Tomahawk na syryjską bazę lotniczą Szajrat w prowincji Hims, w zachodniej części kraju. Była to odpowiedź na wtorkowy atak chemiczny na opanowaną przez rebeliantów miejscowość Chan Szajchun w prowincji Idlib, o który Stany Zjednoczone oskarżyły reżim prezydenta Asada. W ataku chemicznym zginęło 86 osób, w tym 30 dzieci.

 

PAP

dk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie