"Jestem odporna na szantaże i naciski". Premier zapowiada kontynuację "rozważnej" polityki migracyjnej

Polska
"Jestem odporna na szantaże i naciski". Premier zapowiada kontynuację "rozważnej" polityki migracyjnej
PAP/Marcin Obara

Polska będzie nadal kontynuowała bardzo rozważną i rozsądną politykę migracyjną; jestem odporna na "szantaże i naciski", które są stosowane m.in. w Brukseli - zadeklarowała w środę premier Beata Szydło.

Szefowa rządu była pytana w środę na konferencji prasowej o doniesienia, że Polskę i Węgry mogą spotkać konsekwencje finansowe, jeśli odmówimy przyjmowania uchodźców.

 

Premier powiedziała, że żadne państwo nie wywiązało się z zobowiązań, które zostały przyjęte w sprawie uchodźców. - Polski rząd, pod moim kierownictwem, od momentu, kiedy przejęliśmy odpowiedzialność za Polskę, jednoznacznie powiedział, że nie będziemy akceptowali takiego rozwiązania, dlatego, że uznajemy je za złe, przede wszystkim dla Europy - podkreśliła.

 

"Nieodpowiedzialna polityka migracyjna spowodowana przez Brexit"

 

W ocenie premier, przyczyną nieodpowiedzialnej polityki migracyjnej był m.in. Brexit. - Unia Europejska popełniła fatalny błąd - pod naciskiem różnego rodzaju lobby, ale też w dużej mierze pod naciskiem Niemiec - przyjęła rozwiązania, które okazały się nie tylko, że nieskuteczne i nie rozwiązały problemu migracyjnego, ale jeszcze doprowadziły do tego, że w Unii pozostaje w tej chwili 27 państw - zaznaczyła szefowa rządu.

 

- Ktoś próbuje nadal burzyć jedność Unii Europejskiej i próbuje na siłę stwarzać taką presję, ażeby jednak prowadzić nadal błędną politykę migracyjną - podkreśliła premier.

 

Szydło zapewniła, że jest odporna na "szantaże i naciski, które są stosowane, również w Brukseli". - Ze spokojem mogę powiedzieć, że Polska będzie nadal kontynuowała bardzo rozważną i rozsądną politykę migracyjną - zadeklarowała premier.

 

Brytyjski dziennik "The Times" powołując się na źródła unijne napisał we wtorek, że Polska i Węgry otrzymają na jesieni ultimatum w sprawie przyjęcia uchodźców. Według gazety oba kraje mogą w przypadku odmowy spotkać konsekwencje finansowe.

 

Nawoływania do ukarania m.in. Polski za brak zgody na przyjmowanie uchodźców pojawiały się wcześniej. Na początku marca Komisja Europejska zagroziła, że rozpocznie postępowania o naruszenie unijnego prawa wobec krajów, które do września br. nie zwiększą liczby przyjmowanych uchodźców w ramach unijnego programu relokacji.

 

"Relacje pomiędzy UE a Wielką Brytanią powinny być partnerskie"

 

Premier Szydło była pytana o przyjętą tego dnia przez Parlament Europejski rezolucję ws. warunków Brexitu. Europosłowie żądają wywiązania się Londynu z zobowiązań finansowych i przestrzegają przed brakiem ugody w sprawie wyjścia.

 

Szefowa rządu odnosząc się do tych zapowiedzi podkreśliła, że Polska jest "w gronie tych państw, które uważają, że przyszłe relacje pomiędzy Unią Europejską a Wielką Brytanią powinny być zbudowane na zasadzie wzajemności, partnerstwa". To jest niezwykle istotne. Będziemy na pewno zachęcali do prowadzenia w taki sposób negocjacji - wskazała Szydło.

 

Przekonywała, że dla jej rządu priorytetowe kwestie, to prawa nabyte obywateli Unii Europejskiej - w tym Polaków przebywających w Wielkiej Brytanii - oraz kwestie finansowe.

 

- My uznajemy, że Wielka Brytania ze wszystkich zobowiązań finansowych - które w tej kadencji zostały podjęte - powinna się wywiązać"- powiedziała premier.

 

- Te dwa warunki (...) były podnoszone w moich rozmowach z panią premier Theresą May każdorazowo, kiedy rozmawiałyśmy na temat Brexitu i pani premier Theresa May odnosi się do tych - polskich warunków - z dużym zrozumieniem. Dostrzega również rolę Polski w procesie negocjacyjnym - mówiła Szydło. Według niej "Brytyjczycy zdają sobie doskonale sprawę, że Polska jest ważnym partnerem".

 

Szefowa rządu zwróciła uwagę, że dyskusja na temat warunków negocjacji dotyczących Brexitu, odbędzie się 29 kwietnia na unijnym szczycie w Brukselii. "Rozpoczyna się w tej chwili cykl konsultacji. W naszym imieniu te konsultacje będzie prowadził minister Konrad Szymański" - dodała Szydło.

 

"Więcej zmian wychodzących naprzeciw przedsiębiorcom"

 

Premier pytana na spotkaniu z dziennikarzami o to, kiedy wejdzie w życie plan zwolnienia z podatków najmniejszych przedsiębiorców, bo taki projekt powstaje w Ministerstwie Rozwoju, Szydło odpowiedziała: "Myśmy się umówili w rządzie i powtarzam to swoim ministrom (...), że dopiero wtedy komunikujemy o projektach, kiedy one powstaną. Jeśli coś jest dyskutowane i przygotowywane, to dopiero w momencie, gdy staje się to projektem oficjalnie uzgodnionym i przyjętym przez rząd będziemy mówić o jego założeniach" - podkreśliła.

 

Beata Szydło zaznaczyła, że rządowi "zależy na tym, żeby jak najwięcej takich rozwiązań, które są skierowane właśnie do przedsiębiorców było przyjmowanych".

 

- Uważam, że za mało zrobiliśmy do tej pory dla przedsiębiorców i będę oczekiwać, żeby te prace przyspieszyć. I żeby konkretne propozycje, ale takie, na które oczekują przedsiębiorcy, zaczęły pojawiać się na agendzie pracy rządu, bo to jest po prostu potrzebne - mówiła.

 

Premier dodała, że "dzisiaj dużo zrobiliśmy, jeżeli chodzi o program gospodarczy". - Mamy pozytywne efekty (...) Ostatnio ukazał się wskaźnik pokazujący podejście przedsiębiorców w Polsce do wszystkich zmian, które się toczą - to są wskaźniki optymistyczne - powiedziała.

 

W ocenie szefowej rządu, "to jest dobry moment do tego, by zmian wychodzących naprzeciw przedsiębiorcom było jeszcze więcej".

 

PAP

mr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie