Poślizgnęła się i runęła w przepaść. Śmiertelny wypadek w Tatrach

Polska
Poślizgnęła się i runęła w przepaść. Śmiertelny wypadek w Tatrach
PAP/Grzegorz Momot
Ratownicy TOPR transportują ciało turystki.

Pod Mięguszowieckim Szczytem w Tatrach doszło w niedzielę do tragicznego wypadku. Zginęła turystka, która poślizgnęła się na śniegu i spadła z dużej wysokości.

W sobotę i niedzielę tatrzańscy ratownicy byli wzywani 16 razy. Najgroźniejszy wypadek miał miejsce w niedzielę po południu, kiedy turystka zmierzająca w stronę Mięguszowieckiej Przełęczy pod Chłopkiem pośliznęła się na oblodzonym szlaku i spadła kilkaset metrów, doznając śmiertelnych urazów.

 

O wypadku ratowników górskich powiadomili przypadkowi świadkowie zdarzenia, którzy wędrowali tym samym szlakiem, ale z uwagi na trudne warunki zawrócili z trasy.

 

Pomoc przybyła za późno

 

- Ratownicy, którzy przybyli na pokładzie śmigłowca, na miejscu zdarzenia stwierdzili śmierć turystki. Ciało turystki na pokładzie śmigłowca zostało przetransportowane do Zakopanego - powiedział dyżurny ratownik TOPR Jakub Hornowski.

 

Ratownicy przeszukiwali także dwa lawiniska - w rejonie Kotła Goryczkowego i Koziego Wierchu, ale na szczęście nikogo nie było pod zwałami śniegu.

 

- Kolejne wezwania dotyczyły złamań, skręceń stawów i zasłabnięć - dodał ratownik.

 

Mimo słonecznej i bardzo ciepłej jak na początek kwietnia pogody, wysoko w górach panują warunki zimowe. W Tatrach zalega jeszcze sporo śniegu, który w dzień staje się bardzo śliski i niebezpieczny.

 

W Tatrach obowiązuje drugi, umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego.

 

PAP

pam/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie