PO: premier lekceważy strajk nauczycieli
Strajk nauczycieli jest lekceważony przez rząd i premier - oceniła w piątek posłanka PO i b. minister edukacji Krystyna Szumilas. Zaapelowała do PiS, by podjął rozmowy z nauczycielami i rodzicami o wycofaniu się z reformy edukacji.
W piątek odbywa się ogólnopolskich strajk nauczycieli i pracowników oświaty ogłoszony przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. Według niepełnych danych ZNP do strajku przystąpiło ok. 37 proc. szkół i przedszkoli; jest to ok. 6,5 tys. placówek.
- To największy od wielu lat strajk szkolny - oceniła b. minister edukacji na konferencji prasowej w Sejmie.
- Ten strajk jest lekceważony przez rząd, jest lekceważony przez panią premier, która mówi, że jest to strajk polityczny, a chyba najbardziej polityczne są podstawy programowe - powiedziała Szumilas. - Nauczyciele strajkują w obronie polskich szkół, dobrego systemu edukacji - dodała.
Apel o dialog z nauczycielami i rodzicami
Posłanka Platformy zaapelowała do polityków PiS o to, by usiedli do stołu i zaczęli rozmowy z nauczycielami i rodzicami na temat wycofania się m.in. z reformy szkolnictwa.
ZNP domaga się zwiększenia nakładów na edukację i bezpieczeństwa zawodowego dla nauczycieli i pracowników oświaty. Chce deklaracji, że do 2022 r. w szkole nie będzie zwolnień ani nauczycieli, ani pozostałych pracowników i że do tego czasu żadnemu z nich warunki pracy - również finansowe - nie zmienią się na niekorzyść. Związek chce również podniesienia zasadniczego wynagrodzenia nauczycieli o 10 proc.
Premier Beata Szydło w piątek w radiowej Jedynce wyraziła nadzieję, że strajk nie będzie ingerować w normalne funkcjonowanie szkół. Dodała, że nie można realizować postulatów politycznych kosztem dzieci.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze