Zabity w celi bez kamer. Menadżer Roskosmosu znaleziony martwy w areszcie

Świat
Zabity w celi bez kamer. Menadżer Roskosmosu znaleziony martwy w areszcie
pixabay.com/public domain
Zdjęcie ilustracyjne

Władimir Jewdokimow, jeden z dyrektorów w państwowej rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos, został zabity w weekend w celi aresztu śledczego, gdzie nie było kamer wideo; miesiąc wcześniej przeniesiono go tam z oddziału specjalnego - podał w poniedziałek RBK.

O tym, że Jewdokimow został znaleziony martwy w areszcie śledczym w Moskwie, z ranami zadanymi nożem, poinformowano w sobotę. Początkowo dopuszczano śmierć samobójczą. Później Komitet Śledczy potwierdził, że było to zabójstwo. Jewdokimow przebywał w areszcie od końca 2016 roku w związku z zarzutami o oszustwa. Śledztwo dotyczyło domniemanych przestępstw popełnionych przed około 10 laty, gdy Jewdokimow pracował w branży lotniczej.

 

Nie ma podejrzanych

 

Krewni Jewdokimowa po raz ostatni kontaktowali się z nim w piątek, 17 marca.

 

Przedstawiciele społecznej komisji kontrolującej więzienia (ONK) poinformowali w poniedziałek po wizycie w areszcie, że przed około miesiącem Jewdokimow został przeniesiony do zwykłej celi, gdzie w odróżnieniu od poprzedniej nie było kamer wideo. Wcześniej Jewdokimow był na oddziale specjalnym, gdzie obowiązuje wzmocniona kontrola.

 

Komitet Śledczy oświadczył, że trwają przesłuchania aresztowanych, którzy byli w celi razem z Jewdokimowem. Jak przekazali członkowie ONK, więźniowie ci to młodzi ludzie, oskarżeni po raz pierwszy, w większości o handel narkotykami.

 

W śledztwie na razie nie ma podejrzanych, jednak jedną z przyjętych wersji jest zabójstwo na zlecenie związane z zamiarem podjęcia przez Jewdokimowa współpracy ze śledztwem.

 

Przeniesienie do celi bez kamer "podejrzane"

 

Jak podkreślają media w poniedziałek, nietypową okolicznością jest zarówno przeniesienie Jewdokimowa do celi bez kamer wideo, jak i samo umieszczenie go w tym właśnie areszcie śledczym. Podejrzani, którzy zajmują wysokie stanowiska, zazwyczaj trafiają do specjalnych aresztów śledczych w takich moskiewskich więzieniach, jak Lefortowo czy Matrosskaja Tiszyna.

 

Zamordowany menadżer Roskosmosu odpowiadał w tym koncernie za kontrolę jakości, zajmował stanowisko dyrektora wykonawczego. Przedtem Jewdokimow pracował w przedsiębiorstwach branży lotniczej, a jeszcze wcześniej był związany z przemysłem nuklearnym.

 

Przestępstwa, które mu zarzucono, dotyczyły domniemanych oszustw na sumę 200 mln rubli (ok. 3,5 mln USD) związanych z dostawami części zamiennych i wyposażenia dla koncernu MiG. Komitet Śledczy twierdzi, że Jewdokimow wraz z dwoma wspólnikami defraudował droższe elementy śmigłowców i zamieniał je na tańsze odpowiedniki.

 

Po areszcie Jewdokimow nie został zwolniony z Roskosmosu, formalnie nadal zajmował swoje stanowisko. Szef agencji Igor Komarow poinformował, że Roskosmos będzie nalegał na pełne wyjaśnienie okoliczności zabójstwa.

 

PAP

 

pam/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie