Wyniki sekcji zwłok ojca i syna z Łap. Śmierć bez udziału osób trzecich
36-letni mieszkaniec Łap (woj. podlaskie) i jego 10-letni syn zginęli w wyniku urazu czaszkowo-mózgowego spowodowanego postrzałem – wynika z sekcji zwłok. Ich ciała znaleziono w niedzielę w jednym z mieszkań w Łapach. Jak poinformowała prokuratura, nic nie wskazuje na udział w zdarzeniu osób trzecich.
Sprawę bada prokuratura rejonowa w Białymstoku. Ze zgromadzonych materiałów wynika, że mogło dojść do samobójstwa rozszerzonego.
Już wcześniej policja podejrzewała, że ojciec najpierw zabił syna, a później oddał strzał do siebie. Na miejscu funkcjonariusze znaleźli broń. Był to przerobiony karabinek sportowy KBKS. Mężczyzna nie miał na niego pozwolenia.
W mieszkaniu panował porządek, co może świadczyć o tym, że nie doszło w nim do rozboju.
Nie mieli innych obrażeń
Zastępca prokuratora rejonowego w Białymstoku Katarzyna Pietrzycka podkreśliła, że nic nie wskazuje na udział osób trzecich. W czasie sekcji zwłok nie dostrzeżono także innych obrażeń ofiar, co może świadczyć o tym, że ojciec nie znęcał się nad synem.
36-latek sam wychowywał dziecko. Był rozwiedziony.
Prokuratura wstępnie przesłuchała najbliższą rodzinę mężczyzny. Była żona jeszcze nie została przesłuchana.
Na przesłuchanie zostaną wezwani także nauczyciele chłopca i urzędnicy. Rodzina od września 2015 r. przebywała pod opieką asystenta rodziny.
poranny.pl
Czytaj więcej
Komentarze