Przywiozła do komisariatu artyleryjski zapalnik. Rzuciła go na dywanik w samochodzie

Polska
Przywiozła do komisariatu artyleryjski zapalnik. Rzuciła go na dywanik w samochodzie
policja.pl

Jedna z mieszkanek Torunia porządkując swoją działkę znalazła metalowy, skorodowany przedmiot. Podejrzewając, że może to być niewybuch owinęła znalezisko w folię, położyła w swoim samochodzie i przyjechała z nim do komisariatu.

Kobieta zgłosiła się na policję w poniedziałek około godz. 11:00. Dyżurnego oficera poinformowała, że na swojej działce wykopała metalowy przedmiot przypominający pocisk.

 

Zawinięty w niebieską folię

 

Przerdzewiałe znalezisko owinięte w folię przywiozła swoim samochodem. Funkcjonariuszy poprosiła, się nim zajęli.

 

Policjanci natychmiast ogrodzili teren, gdzie kobieta zaparkowała samochód. I wezwali Grupę Rozpoznania Minersko Pirotechnicznego z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.

 

Niebezpieczny zapalnik

 

Saperzy obejrzeli żelastwo i orzekli, że to zapalnik dużego pocisku artyleryjskiego, który w przypadku samoczynnej detonacji mógł narobić sporo szkód. Mógł także zagrozić życiu lub zdrowiu osób znajdujących się w jego pobliżu.

 

Policyjni pirotechnicy apelują do  wszystkich, którzy znajdą tego typu przedmioty o pozostawienie ich na miejscu i wezwanie odpowiednich służb.

 

polsatnews.pl

az/hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie