"L-ki" nie wjadą do Cieplic w Jeleniej Górze. Zakaz z powodu smogu

Polska
"L-ki" nie wjadą do Cieplic w Jeleniej Górze. Zakaz z powodu smogu
Polsat News

Od 1 marca samochody nauki jazdy nie wjadą do dzielnicy Cieplice w Jeleniej Górze. Tak zdecydowały władze miasta, tłumacząc się walką ze smogiem. Dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego Robert Tarsa napisał w tej sprawie list do wojewody śląskiego, że zakaz narusza konstytucyjną równość wobec prawa, a zatwierdzenie prezydenta wydano bez konsultacji z podmiotami, których dotyczy.

Wniosek w sprawie zakazu wjazdu samochodów złożyła Rada Jednostki Pomocniczej Uzdrowiska Cieplice. Zakaz wjazdu dla "elek" ma obejmować teren wokół uzdrowiska, między ulicami Sobieszowską, Dworcową, Wolności, Rataja, a od południa włącznie z Osiedlem pod Wałami.

 

Według prezydenta Jeleniej Góry Marcina Zawiły zakaz jest związany ze smogiem. Ograniczenie wjazdu ma obowiązywać od 1 marca.

 

"Zakaz nie poprawi jakości powietrza"

 

Dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Jeleniej Górze Robert Tarsa napisał  w tej sprawie list do Wojewody Dolnośląskiego, Pawła Hreniaka.

 

- Wprowadzona zmiana organizacji ruchu uniemożliwi prowadzenie egzaminów (...) w pobliżu ośrodka egzaminowania, co spowoduje wydłużenie czasu egzaminu, wzrost kosztów oraz utrudnienia ruchu w centrum miasta - argumentował. Jego zdaniem zakaz w żaden sposób nie poprawi jakości powietrza w dzielnicy.

 

- Potwierdzam, że pismo wpłynęło i urzędnicy je analizują. Stanowisko w tej sprawie będzie prawdopodobnie na początku przyszłego tygodnia - powiedziała w piątek polsatnews.pl Sylwia Jurgiel, rzecznik prasowy wojewody dolnośląskiego.

 

 

 

"Godzi w kursantów i szkoły"

 

- O sprawie dowiedzieliśmy się przypadkiem. Jeden z pracowników zamieścił na Facebooku zdjęcie zatwierdzenia podpisanego przez prezydenta - mówi polsatnews.pl egzaminator nadzorujący Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Jeleniej Górze, Paweł Broniszewski. - Nie było informacji i konsultacji ze szkołami. Nawet policja, która opiniuje zmianę organizacji ruchu, nie była poinformowana - przekonuje.

 

Zdaniem egzaminatora, zakaz jest uciążliwy dla uczestników kursów, dla których zmieni się trasa egzaminacyjna i dla szkół, które mieszczą się na terenie objętym zakazem wjazdu.

 

- Szkoły jazdy miały nawet składać w tej sprawie skargę do UOKiK-u. Twierdzą, że naruszono ich prawa - powiedział Broniszewski.

 

l-instruktor.pl, polsatnews.pl

mta/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie