Nowe fakty ws. polskiej nastolatki, która popełniła samobójstwo w brytyjskiej szkole. "Była prześladowana"

Świat
Nowe fakty ws. polskiej nastolatki, która popełniła samobójstwo w brytyjskiej szkole. "Była prześladowana"
Facebook/Dagmara Przybysz

Policja ustaliła, że 16-letnia Dagmara, która popełniła w ubiegłym roku samobójstwo w szkole w Kornwalii, była prześladowana przez innych uczniów. Dziewczyna przed śmiercią skarżyła się w serwisie internetowym ask.fm na problem "rasizmu" w placówce.

Dagmara przyjechała do Wielkiej Brytanii z rodziną 10 lat temu. 

 

W maju 2016 roku znaleziono ją martwą w szkolnej toalecie. 16-latka odebrała sobie życie wieszając się. Początkowo nie były znane motywy, którymi się kierowała. Jej znajomi domyślali się, że może chodzić o szykanowanie ze strony rówieśników, na które dziewczyna wcześniej skarżyła się w internecie.

 

Teraz tę wersję wydarzeń potwierdziła prowadząca śledztwo policja, która zbiera dowody znęcania się nad dziewczyną przed jej tragiczną śmiercią. 

 

Według policji, szykany i prześladowanie przez kolegów ze szkoły mogły być głównym motywem samobójstwa.

 

"Była zastraszana przez grupę dziewcząt"

 

- Rozmawialiśmy z wieloma uczniami i zebraliśmy dowody, że istnieją przypadki, w których Dagmara była zastraszana przez grupę dziewcząt. Dowiedzieliśmy się również, że była jedna sytuacja, kiedy była zaczepiana fizycznie na szkolnym korytarzu - poinformował zajmujący się sprawą detektyw Craig Daddow.

 

Na przypadki rasizmu wobec wnuczki, w rozmowie z Daily Mail, zwraca uwagę również jej babcia. Kobieta przekonuje, że dziewczyna czuła się niechciana i odrzucona przez kolegów z klasy. - Gdy skończyła 16 lat, nikt nawet jej nie pogratulował - mówi pani Zofia.

 

- Nie mogę zrozumieć, dlaczego koledzy jej nie lubili. Była piękną, pełną życia dziewczyną. Zawsze pomocna i przyjazna - dodaje jej babcia.

 

Dementuje również pojawiające się co jakiś czas informacje, że Dagmara miała mieć problemy ze zdrowiem psychicznym. - Ona nie miała takich problemów - przekonuje.

 

"Piękna, pogodna, bardzo kreatywna osoba"

 

Po tragedii hołd dziewczynie złożyła dyrektorka palcówki, Zelma Hill, która powiedziała, że utrata Dagmary jest dla niej wstrząsająca. Dodała, że Dagmara była piękną, pogodną i bardzo kreatywną osobą, pasjonowała się modą i fotografią.

 

Władze szkoły podkreślają, że zdają sobie sprawę z rasizmu wśród młodych ludzi, jednak robią wszystko co w ich mocy, aby do podobnych sytuacji nie doszło już nigdy więcej. 

 

Pełne dochodzenie w sprawie śmierci Dagmary ma być przeprowadzone w najbliższych miesiącach. W sprawie ma być przesłuchanych dziewięcioro świadków, m.in. chłopak dziewczyny, jej matka i kilku pracowników szkoły w Pool.

 

Daily Mail, polsatnews.pl

dk/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie