Łoziński będzie kandydował na przewodniczącego KOD

Polska
Łoziński będzie kandydował na przewodniczącego KOD
PAP/Radek Pietruszka

Krzysztof Łoziński poinformował w środę na briefingu przed Sejmem, że będzie kandydował na przewodniczącego Komitetu Obrony Demokracji. Wybory - jak zaznaczył - powinny odbyć się w drugiej połowie kwietnia lub na początku maja.

- Deklaruję już jawnie wobec mediów, że będę kandydował na przewodniczącego Komitetu Obrony Demokracji - powiedział Łoziński, który obecnie jest członkiem zarządu KOD.

 

Podkreślił, że wybory nie odbędą się "bardzo prędko". - Nie da się tak szybko ich zrobić, jak planowaliśmy, z powodów różnych, proceduralnych i tego, ile jest do zrobienia wcześniej, co jest konieczne - dodał.

 

Łoziński zaznaczył, że odbył się walny zjazd i w konsekwencji wybory, a zarząd KOD musi otrzymać absolutorium od komisji rewizyjnej. Poinformował, że KOD w chwili obecnej porządkuje wszystkie zaległości, w tym płatności i faktury. - Mamy ogromną robotę księgową do wykonania tzn. zakwalifikowanie różnych pozycji na odpowiednie konta księgowe, to jest kilka tysięcy pozycji, to jest ogromna praca - podkreślił.

 

Dodał, że KOD nadrobił zaległości m.in. w publikowaniu podejmowanych uchwał. Jak zaznaczył, liczy na to, że w krótkim czasie na stronie internetowej KOD-u pojawi się pełna informacja o działalności Komitetu.

 

"Są strasznie silne emocje"


- Następna działka, jaką się zajmuję to uspokojenie wewnętrznej atmosfery i wyciszenie wewnętrznego „hejtu”, bo są strasznie silne emocje i te emocje trzeba wyciszyć, uspokoić - podkreślił Łoziński.

 

Pytany, kiedy szacunkowo odbędą się wybory na przewodniczącego KOD, odparł, że prawdopodobnie w drugiej połowie kwietnia. - To jest orientacyjny termin, o ile się go uda utrzymać, albo początek maja - podkreślił.

 

"Mnie to życiowo bardzo nie pasuje"


Na pytanie, co skłoniło go do kandydowania na stanowisko przewodniczącego odpowiedział, że "konieczność". - Mnie to życiowo bardzo nie pasuje, to jest poświęcenie dla mnie, to nie jest żaden zaszczyt, tylko po prostu konieczność wyprowadzenia KOD-u z defensywy i przejścia do ofensywy - dodał.

 

Obecnym szefem KOD jest Mateusz Kijowski, który także zadeklarował, że zamierza ponownie ubiegać się o przywództwo w Komitecie.

 

Faktury Kijowskiego


Na początku stycznia "Rzeczpospolita" i portal Onet podały, że pieniądze ze zbiórek publicznych na KOD trafiały do firmy lidera KOD Mateusza Kijowskiego i jego żony Magdaleny Kijowskiej. Chodzi o faktury na łączną kwotę 91 tys. 143,5 zł za usługi informatyczne, jakie firma Kijowskiego wykonała dla Komitetu. Kijowski mówił wtedy, że pieniądze, które trafiły na konto spółki MKM-Studio, nie pochodzą "z puszek", lecz z darowizn. Zapowiedział również, że przedstawi informacje i dokumenty wyjaśniające okoliczności sprawy finansowania. Przeprosił za przyczynienie się do kryzysowej sytuacji w KOD. Zadeklarował też, że chce też przyspieszenia zjazdu KOD na 18 lutego.

 

PAP

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie