Obie stronu konfliktu w Donbasie mogą być podejrzane o zbrodnie wojenne

Świat
Obie stronu konfliktu w Donbasie mogą być podejrzane o zbrodnie wojenne
PAP/EPA/Valery Melnikov/Rossiya Segodnya/WORLD PRESS PHOTO HANDOUT

Biuro wysokiego komisarza ONZ ds. praw człowieka (UNHCHR) poinformowało, że strony konfliktu zbrojnego na wschodzie Ukrainy dopuszczają się bicia ludzi, napaści seksualnych, gwałtów i rażenia prądem, co może zostać uznane za zbrodnie wojenne.

Według czwartkowego raportu UNHCHR strony konfliktu w ramach technik przesłuchań stosowały siłę fizyczną, zmuszały do nagości i dopuszczały się innych nadużyć. Celem takich działań jest wymuszenie zeznań lub zmuszenie ofiar do oddania własności.

 

Oenzetowska agencja podkreśla, że do odpowiedzialności pociągnięto niewielu sprawców. - Bezkarność ośmiela przestępców - ocenił wysoki komisarz ONZ ds. praw człowieka Zeid Ra'ad Al-Hussein.

 

W raporcie UNHCHR udokumentowano 31 przypadków przemocy seksualnej; do większości z nich doszło w miejscach, gdzie ofiary są przetrzymywane. Podkreślono, że szczególnie narażone na przemoc seksualną w należących do sił rządowych bądź do rebeliantów punktach kontrolnych są kobiety.

 

UNHCHR alarmuje również, że pogarszająca się sytuacja ekonomiczna w Donbasie może zwiększyć ryzyko przemocy seksualnej oraz handlu ludźmi; chodzi o kobiety i dziewczęta oferujące usługi seksualne w zamian za pieniądze czy jedzenie.

 

Agencja Reutera zaznacza, że władze w Kijowie dotychczas nie skomentowały oenzetowskiego raportu.

 

Od kwietnia 2014 roku, kiedy wybuchły walki między siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami, zginęło na Ukrainie ok. 10 tys. osób.

 

PAP

zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie