Upamiętnienie Holokaustu przy użyciu aplikacji. W Niemczech

Świat
Upamiętnienie Holokaustu przy użyciu aplikacji. W Niemczech
Wikimedia.org/Logaritmo/CC BY-SA 3.0

16 słuchaczy Akademii Axela Springera w Berlinie wpadli na oryginalny pomysł przybliżenia zbrodni Holokaustu. By uchronić od zapomnienia wydarzenia i fakty dotyczące Holokaustu opracowali oryginalną aplikację na smartfony - "sachor" (przypomnij sobie).

Projekt pozwala na wysyłanie zdjęć, krótkich filmów wideo, które można obejrzeć tylko przez kilka sekund, gdyż w chwilę po tym znikają – jak na snapchacie. Treści projektu na snapchat są po 24 godzinach wymazywane, można je jednak odtworzyć na stronie internetowej projektu dzięki aplikacji.

 

Zainspirowała ich 94-letnia Margot Friedländer

 

Młodzi redaktorzy nie mieli żadnych wątpliwości co do tego, że wspomnianą aplikację można użyć także w przypadku kompleksowych historycznych treści związanych z Holokaustem. A do pomysłu zainspirowało ich spotkanie z 94-letnią Margot Friedländer, która przeżyła zagładę Żydów.


Podczas rozmowy z przyszłymi dziennikarzami ostrzegała jednak, że „któregoś dnia umrze i że powinni oni przejąć na siebie zadanie świadków historii”. Dlatego w grudniu ubiegłego roku wystartował projekt "sachor jetzt!". Słowo "sachor" oznacza po hebrajsku: "przypomnij sobie" i Żydzi używają go bardzo często właśnie w kontekście Holokaustu.

 

"Sachor jetzt!" - "przypomnij sobie!"


Studenci berlińskiej akademii Springera przeprowadzili liczne wywiady z osobami, które przeżyły Shoah, spotkali się z ich potomstwem oraz odwiedzili byłe obozy zagłady.


Codziennie przez cały tydzień redaktorzy projektu "Sachor jetzt!" publikowali przy pomocy aplikacji snapchat poruszające historie w postaci zdjęć i wideo, przemieszczając się po cienkiej granicy między szybkim medium oraz istotnymi informacjami, które przekazywali.


Motto projektu brzmiące: "Przypomnieć przez oglądanie" jest dzisiaj ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Obecnie młodym ludziom jest szczególnie trudno znaleźć właściwe dojście do faktów nt. zbrodni Holokaustu. Wydarzenia z tego okresu są zbyt odległe, a piekło, przez które przeszli Żydzi oraz inne ofiary nazistowskiego reżimu są zbyt trudne do wyobrażenia.

 

Niemcy chętnie zapomnieliby o historii


Coraz więcej Niemców najchętniej puściłoby w niepamięć ten ciemny rozdział historii. Jak wynika z badań fundacji Bertelsmanna przeprowadzonych w 2015 r., 58 procent ankietowanych opowiadało się za ostatecznym zamknięciem historii prześladowań Żydów. Ta tendencja budzi niepokój i jest na rękę populistom.


Ostatnio landowy szef partii AfD (Alternatywa dla Niemiec) Bjoern Hoecke z Turyngii stwierdził w swoim wystąpieniu w Dreźnie, że Pomnik Pomordowanych Żydów Europy w Berlinie jest "pomnikiem wstydu" i domagał się zwrotu o 180 stopni w polityce pamięci. Wywołało to pod adresem Hoecke falę potężnej krytyki, pod którą ugięło się nawet kierownictwo partii, sygnalizując w poniedziałek wolę wykluczenia Hoecke z własnych szeregów.

 

Deutsche Welle 

 

 

 

grz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie