Sąd Najwyższy odmówił ujawnienia wydatków ze służbowych kart. "Złośliwość lub lekceważenie"

Polska
Sąd Najwyższy odmówił ujawnienia wydatków ze służbowych kart. "Złośliwość lub lekceważenie"
Polsat News

Są tajemnicą prawnie chronioną, a Pierwszy Prezes Sądu ślubował dochowania takich tajemnic - tak Sąd Najwyższy m.in. uzasadnił odmowę podania informacji o wydatkach ze służbowych kart sędziów. Wniosek o ich upublicznienie złożyła Fundacja ePaństwo. - Dobrane argumenty świadczą o pewnej złośliwości lub potraktowaniu sprawy lekceważąco - ocenił Krzysztof Izdebski, prawnik eFundacji.

Po raz drugi Sąd Najwyższy odmówił Fundacji ujawnienia tych danych.


Fundacja ePaństwo w czerwcu 2014 r. wystąpiła z wnioskiem do SN o przesłanie: listy wszystkich kart płatniczych wydanych dla instytucji Sąd Najwyższy, listy zawierającej imiona, nazwiska i funkcje osób, którym ww. karty były wydane, ze wskazaniem okresu lub okresów, w których dane karty były w posiadaniu poszczególnych osób, wyciągów zawierających wykazy wydatków poczynionych z użyciem każdej z ww. kart płatniczych w okresie od 1 stycznia 2013 r. do czasu złożenia wniosku.

 

Jest regulamin SN udostępniania kart płatniczych


W lipcu 2014 r. dyrektor Biura Studiów i Analiz SN odpowiedział, że dane te nie mogą zostać ujawnione na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej, ponieważ nie dotyczy ona tego przypadku.

 

Dodał też, że zasada jawności gospodarowania środkami publicznymi jest realizowana przez SN m.in. poprzez udostępnianie corocznych sprawozdań finansowych. Poza tym pracownicy biura finansowego Sądu Najwyższego zostali zobowiązani do "dochowania tajemnicy zawodowej (pracowniczej)".


Poinformował Fundację, że istnieje regulamin SN normujący zasady udostępniania kart płatniczych i korzystania z nich.

 

Sąd administracyjny przyznał rację Fundacji

 

W lipcu 2014 r. Fundacja zaskarżyła odpowiedź do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, argumentując, że dane dotyczące kart płatniczych są informacjami publicznymi i podlegają udostępnieniu.


Cztery miesiące później, w listopadzie 2014 r., sąd administracyjny przyznał rację Fundacji i zobowiązał Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego do rozpoznania wniosku. SA uznał, że "wskazane dane są w zasadzie informacjami publicznymi", a jeżeli są podstawy do odmowy ujawnienia takich informacji, to "organ powinien wydać stosowną decyzję".


W styczniu 2015 r. Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego złożyła skargę kasacyjną od wyroku WSA. W listopadzie 2016 r. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę, uznając stanowisko WSA za prawidłowe.

 

"Niedozwolone jest ujawnianie numerów kart osobom trzecim"


Teraz SN ponownie uznał, że dane, o które prosi ePaństwo należą do tajemnic prawnie chronionych. Uzasadnił również, że każdy pracownik sądu jest zobowiązany "do zachowania w tajemnicy informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę".


Zaznaczył, że zgodnie z umową wiążącą SN z bankiem obsługującym karty płatnicze, niedozwolone jest ujawnianie numerów tych kart osobom trzecim. 


"(…) kierowano się przekonaniem, że sprzeczne z interesem społecznym byłoby ewentualne ujawnienie »każdemu« (…) danych tego rodzaju, które w szczególności, banki zobowiązane są chronić przed nieuprawnionym ujawnieniem" - wyjaśniono w uzasadnieniu odmowy.

 

"Wykaz to nie numery karty"

 

- Sąd Najwyższy w dosyć konsekwentny sposób stara się robić wszystko, by tych informacji nie udostępnić. Argumenty świadczą o pewnej złośliwości lub potraktowaniu sprawy lekceważąco. Sąd nie wysilił się dobierając je - ocenił w rozmowie z polsatnews.pl Krzysztof Izdebski, prawnik ePaństwa.

 

Wyjaśnił, że Fundacja nie żądała od SN ujawnienia numerów kart płatniczych, lecz ich wykazów. Dodał, że inne podmioty zapytane o identyczne dane nie miały z tym problemu.

 

- Wykaz to nie numery karty. Można np. opublikować imię i nazwisko pracownika wraz z zajmowaną przez niego funkcją oraz wykaz transakcji, jakie wykonał - dodał Izdebski.

 

Również kancelaria Sejmu i resort sprawiedliwości


W podobny sposób dane z kart płatniczych na swoich stronach udostępnił m.in. samorząd miasta Lublin oraz Rzecznik Praw Obywatelskich.

 

- Sąd Najwyższy to nie jedyny podmiot, z którym jesteśmy w sporze sądowym (dotyczącym nieudostępnienia informacji publicznej - red.). Podobny problem mamy z Kancelarią Sejmu, Miastem st. Warszawy, resortem sprawiedliwości oraz cyfryzacji - oświadczył Izdebski.

 

polsatnews.pl

prz/ml/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie