Norweskie serwery zaatakowane przez rosyjskich hakerów

Świat
Norweskie serwery zaatakowane przez rosyjskich hakerów
Wikimedia Commons

MSZ Norwegii, kontrwywiad, Partia Pracy i inne ważne instytucje zostały w styczniu zaatakowane przez hakerów, których ślady prowadzą do Rosji - poinformowała w piątek Norweska Służba Kontrwywiadu (PST).

Informację o zorganizowanym ataku hakerów na kluczowe dla bezpieczeństwa kraju norweskie instytucje przekazały PST zagraniczne służby współpracujące z Oslo.

 

Atak był wymierzony w dziewięć kont poczty elektronicznej należących do osób pracujących w resorcie obrony, PST, Partii Pracy, MSZ, Urzędzie ds. Ochrony Przed Promieniowaniem i jednej z wyższych szkół.

 

Za atakiem stoją rosyjscy hakerzy

 

Martin Berntsen z PST w wywiadzie dla dziennika VG poinformował, że za atakiem stoi grupa rosyjskich hakerów APT29. Miała ona w ostatnich latach dokonać szeregu ataków na serwery w państwach zachodnich. Grupa ta ma mieć powiązania z władzami Rosji. Na żadnym z zaatakowanych kont nie było wrażliwych informacji.

 

Atak hakerski cechował wysoki stopień zaawansowania, charakterystyczny dla hakerów mających wielkie możliwości, jakimi zwykle dysponuje duże państwo. PST nie chciało ujawnić, jak skuteczny był atak.

 

- Tego typu atak to zamach na demokratyczne systemy zarządzania naszym państwem. Jest to porównywalne do ataku na sam rząd, MSZ i resort obrony - skomentowała incydent premier Norwegii Erna Solberg w rozmowie z agencją prasową NTB.

 

Atak nie wyrządził szkód

 

Rzecznik norweskiego MSZ Frode Andersen oświadczył, że atak na ich konta pocztowe nie wyrządził szkód i nie doszło do włamania do systemów komputerowych ministerstwa.

 

Nie możemy jednocześnie potwierdzić, że atak był nieudany - dodał Andersen w wywiadzie dla publicznej telewizji NRK. Hakerzy posłużyli się tzw. spear phishingiem, zawierającym zaawansowany kod o wysokim stopniu zagrożenia, dołączonym do e-maili.

 

PST poinformowało także, że rosyjscy hakerzy próbowali w ubiegłym roku wpłynąć na działalność Norweskiego Komitetu Noblowskiego, by zapobiec przyznaniu Pokojowej Nagrody Nobla ukraińskiemu prezydentowi Petro Poroszence.

 

Rosja nieustannie zaprzecza

 

Rosyjskie władze wielokrotnie zaprzeczały, aby Rosja miała cokolwiek wspólnego z omawianymi atakami.

 

Władze USA informowały wcześniej, że Rosja usiłowała poprzez ataki hakerskie wpłynąć na wynik ubiegłorocznych wyborów prezydenckich.

 

W ubiegłą środę PST w swoim dorocznym raporcie na temat sytuacji bezpieczeństwa w Norwegii podkreśliła rosnące zagrożenie ze strony rosyjskich służb specjalnych operujących w Norwegii, takich jak GRU (wywiad wojskowy) i FSB (Federalna Służba Bezpieczeństwa).

 

PAP

dk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie