Morawiecki: deficyt nie przekroczy w 2017 roku 3 proc. PKB. Zapowiedział też zwolnienia z opłat ZUS

Biznes
Morawiecki: deficyt nie przekroczy w 2017 roku 3 proc. PKB. Zapowiedział też zwolnienia z opłat ZUS
PAP/Radek Pietruszka

Trwają prace nad projektem zwolnienia z płacenia ZUS-u przedsiębiorców na pół roku - powiedział wicepremier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w poniedziałek. - Chcemy zachęcić osoby, które czują się na siłach do prowadzenia działalności gospodarczej, żeby rzeczywiście zaczęły płacić wtedy, kiedy pojawi się pierwsza faktura - mówił wicepremier. Dodał, że taki pomysł jest dyskutowany.

Jak mówił także minister finansów i rozwoju, "będziemy starali się jeszcze w tym roku wdrożyć ten projekt, ale najpóźniej chcemy te zmiany wprowadzić od 1 stycznia 2018 roku".

 

- Dla małej działalności gospodarczej, tej do 5 tys. zł, ZUS będzie mniej kosztował to jest nasz plan na ten rok. Będzie działalność nierejestrowa, to jest również dla tych małych firm - powiedział Morawiecki.

 

Przypomniał, że od pierwszego stycznia tego roku dla małych firm została wdrożona jednorazowa amortyzacja kosztów środków trwałych, co jego zdaniem rozrusza inwestycje.

 

"Tego nigdy do tej pory nie było"

 

- Inwestycje w sektorze samorządowym spadły o 30-40 proc. Przygotowaliśmy ustawy, ustawy upraszczające, zachęcające. Jestem przekonany, że samorządy uruchomią w tym roku zdecydowanie więcej inwestycji - powiedział wicepremier.

 

Zdaniem Morawieckiego bardzo ważny pakiet, który udało się wdrożyć, to pakiet eksportowy dla polskich firm. - Są nowe biura handlowe, kredyty eksportowe, gwarancje eksportowe w łącznej kwocie do 60 mld zł, tego nigdy do tej pory nie było - stwierdził Morawiecki.

 

- W dobrym tempie realizujemy też zmiany, o których mówiliśmy takie jak prosta spółka akcyjna, jak sukcesja dla firm rodzinnych. Jesteśmy też chwaleni za zmiany związane z zamówieniami publicznymi. Otóż już teraz nie ma tylu przetargów rozstrzyganych na zasadzie podwykonawców. To była zmora poprzedniej epoki, że bardzo często firma przyjeżdżała w tak zwanej teczce i polscy podwykonawcy musieli realizować kontrakty na bardzo niskich marżach - powiedział wicepremier.

 

"Deficyt nie przekroczy 3 proc. PKB"

 

- Niezależnie od tego, jak na koniec będzie, to nie przekroczymy deficytu 3 proc. w roku 2016 ani w roku - powiedział Morawiecki.

 

Dodał, że "chcemy powtarzalnych wpływów budżetowych, uczciwego płacenia podatku CIT, PIT, VAT i akcyzy". - Na tym się przede wszystkim koncentrujemy, nie opieramy naszej filozofii finansowej na jednorazowych wpłatach - zaznaczył wicepremier.

 

Jak podkreślił Morawiecki, metodologia liczenia naszego budżetu według Eurostatu jest różna od naszej wewnętrznej.

 

- U nas jak wpływają pieniądze z NBP i LTE, to one redukują deficyt budżetowy państwa według naszej wewnątrzkrajowej metodologii. Natomiast według Komisji Europejskiej nie redukują. Stąd czasami te liczby tak dziwnie wyglądają. (...). W metodologii krajowej będzie to ok. 2 proc. deficytu, a w metodologii europejskiej będzie pewnie ok. 2,7 proc. Nie przekroczymy 3 proc. deficytu - tłumaczył.

 

Eurostat - unijny urząd statystyczny zajmujący się m.in. oceną metodologiczną deficytów krajów UE - zastanawia się, jak potraktować zeszłoroczne dochody polskiego budżetu z aukcji LTE.

 

"KE dostrzegła, że prowadzimy politykę zrównoważonego rozwoju"

 

- Komisja Europejska, a więc instytucja, która bardzo przygląda się temu wszystkiemu, co się dzieje w Polsce, w swoim raporcie (...) określiła, że nasza polityka teraz jest polityką zrównoważonego rozwoju. Jesteśmy zrównoważeni zarówno z punktu widzenia makro-, jak i mikroekonomicznego, zarówno z punktu widzenia społecznego, jak i gospodarczego. Bardzo się cieszę, że zostało to dostrzeżone, że zostało to dostrzeżone także przez agencje ratingowe - powiedział wicepremier.

 

Dodał, że działania resortu rozwoju przyczyniają się nie tylko do zwiększania liczby miejsc pracy, ale także do podnoszenia wynagrodzeń, o czym choćby świadczą zapowiedzi sieci handlowych o podwyżkach dla kasjerów i kasjerek.

 

Wicepremier zapowiedział, że rząd w ramach pracy ze spółkami i biznesem prywatnym będzie się starał inspirować - ze wsparciem pieniędzy z budżetu i UE - wiele inwestycji. - Mamy kilkadziesiąt takich inwestycji planowanych - oświadczył.

 

Podsumował też to, co już się udało zrobić: 800 dodatkowych inwestycji i 74 tys. nowych udokumentowanych miejsc pracy. Zaznaczył, że w tym roku możemy przyciągnąć z Wysp Brytyjskich do Polski 25-35 tys. miejsc pracy w systemie zaawansowanych usług.

 

Zwrócił też uwagę na ulgi na innowacje, które zostały podniesione z 30 proc. do 50 proc. - Od 2018 r. ulga inwestycyjna będzie jeszcze wyższa, przesuwamy się w tej drabinie innowacyjności w górę. Zresztą ostatnie rankingi KE to potwierdzają - dodał.

 

PAP

pam/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie