Smog znów zatakował. Najgorzej na Mazowszu

Polska

Najgorszym powietrzem oddychają w środę warszawiacy, mieszkańcy Płocka i Kościerzyny na Pomorzu. - Aby zredukować smog do zera trzeba byłoby zastąpić źródła emisyjne nieemisyjnymi, czyli takiimi, które w procesie wytwarzania energii nie powodują emisji zanieczyszczeń do środowiska - ocenił w Polsat News Tomasz Podgajniak wiceprezes Polskiej Izby Energetyki Odnawialnej i Rozproszonej.

Po południu najbardziej zanieczyszczone powietrze mieli mieszkańcy Mazowsza, woj. łódzkiego i lubuskiego.

 

W niektórych stacjach pomiarowych na Mazowszu, m.in. w Legionowie i Piastowie, odnotowano wysokie stężenia pyłów zawieszonych w powietrzu - poinformowała w środę Krystyna Barańska z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie.

 

Jak wyjaśniła  choć polskie normy powietrza nie zostały przekroczone w stolicy i województwie, to stężenia niebezpiecznych dla zdrowia pyłów zawieszonych są wysokie. Chodzi o pyły PM2,5 i PM10.

 

Największe, czyli złe stężenia PM2,5, odnotowano po godz. 8:30 w Legionowie, wynosiło 229,3 mikrogramów na metr sześcienny oraz w Piastowie - ponad 196 mikrogramów na metr sześcienny.

 

 

W centrum Warszawy stężenia PM10 przekraczało nieco 100 mikrogramów na metr sześcienny (pomiar przy al. Niepodległości).

 

Darmowa komunikacja w Rzeszowie

 

Niepokojące informacje nadchodzą także z innych polskich miast.

 

W Świętokrzyskiem po początkowej poprawie jakości powietrza w ciągu dnia we wtorek wieczorem i w nocy znów zostały przekroczone normy.

 
419 mikrogramów na metr sześć. - takie rekordowe w ciągu ostatniej doby stężenie pyłów w powietrzu pokazały urządzenia pomiarowe w Rzeszowie na os. Nowe Miasto o godz. 2 w nocy. Norma to 50 mikrogramów. W środę komunikacja miejską w Rzeszowie można jeździć za darmo.

 

Rząd mówi o walce ze smogiem 

 

Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów zarekomendował m.in. przyspieszenie prac nad rozporządzeniami ws. norm jakości dla węgla i nowych kotłów czy wprowadzenie wymogu podłączania budynków do miejskiej sieci ciepłowniczej, tam gdzie jest to możliwe. Zmienić mają się normy dotyczące pieców w gospodarstwach domowych i paliwa, którymi są opalane. Według ekspertów to właśnie palenie byle czym w wysłużonych piecach jest główną przyczyną smogu.

 

- Rządowy program to jest leczenie skutków a nie przyczyn - ocenił w Polsat News - zdaniem Podgajniaka przyczyną pogorszenia się jakości powietrza "jest to, że zaopatrujemy się w ciepło spalając paliwa kopalne. A np. spalanie mikro czyli w piecu domowym charakteryzuje się wysoką emisją zanieczyszczeń - cenił gość Polsat News.

 

Były wiceminister środowiska nie ma wątpliwości: - Żebyśmy mogli zredukować smog do zera musimy zastąpić źródła emisyjne źródłami bezemisyjnymi  czyli przejść na ogrzewanie energią elektryczną.

 

- To co proponuje rząd czyli wymian kotłów na nowocześniejsze oznacza tylko tyle, że będziemy trochę mniej emitować, ale będziemy nadal emitować - podsumował.

 

 

Polsat News, PAP

az/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie