Irakijczyk podejrzany o posiadanie materiałów wybuchowych pozostanie w areszcie

Polska
Irakijczyk podejrzany o posiadanie materiałów wybuchowych pozostanie w areszcie
Pixabay/public domain
Zdjęcie ilustracyjne

Do 17 marca łódzki sąd przedłużył areszt Irakijczyka podejrzanego o posiadanie śladowych ilości materiałów wybuchowych. 49-letni mężczyzna został zatrzymany w lipcu w Łodzi. Termin "śladowe ilości" oznacza, że u zatrzymanego nie stwierdzono takiej ilości materiału wybuchowego, która mogłaby spowodować wybuch. Mężczyźnie grozi kara do 8 lat więzienia. Po zatrzymaniu został aresztowany.

Śledztwo przeciwko obywatelowi Iraku Sinanowi A.H. prowadzi Łódzki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Łodzi.

 

Jak poinformowała jego naczelnik Beata Marczak, śledczy wnosili o przedłużenie aresztu, ze względu na m.in. na obawę ucieczki lub ukrycia się podejrzanego, który nie ma stałego miejsca pobytu w Polsce, jak również obawę matactwa z jego strony i grożącą mu surową karę. Dodała, że sąd przychylił się do wniosku prokuratury i przedłużył areszt do 17 marca.

 

Materiały używane m.in. do produkcji granatów

 

Według śledczych zebrane w postępowaniu dowody m.in. w postaci przeszukania i oględzin pokoju hostelowego zajmowanego przez Sinana A.H., ze szczególnym uwzględnieniem należącej do niego walizki, a także wyniki rozpoznania pirotechnicznego z użyciem psów służbowych, wskazują na duże prawdopodobieństwo, iż podejrzany dopuścił się zarzucanego mu czynu.

 

Jak informuje prokuratura, z uzyskanej w toku postępowania opinii biegłych z zakresu badań chemicznych wynika, że na należącej do podejrzanego walizce ujawniono niewielkie ilości kruszących materiałów wybuchowych, stanowiących substancje wybuchowe stosowane m.in. do wytwarzania ładunków saperskich, pocisków artyleryjskich, granatów, min, pobudzaczy, niektórych materiałów wybuchowych górniczych, zapalników, spłonek pobudzających, lontów detonujących, plastycznych materiałów wybuchowych.

 

Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i kwestionował, aby miał kontakt z substancjami wybuchowymi. Wskazał również, w jakim celu przebywał i przemieszczał się po Polsce; śledczy nie ujawniają treści wyjaśnień.

 

Prokuratura czeka na dowody z zagranicy

 

Prokurator Marczak poinformowała, że dotychczas w tej sprawie nie przedstawiono zarzutów innym osobom. Trwają intensywne czynności procesowe oraz gromadzony jest materiał dowodowy zarówno w kraju, jak i w drodze międzynarodowych pomocy prawnych. Jak wyjaśniła, postępowanie przygotowawcze w tej sprawie znajduje się "na zaawansowanym etapie dowodowym". Zwróciła jednak uwagę, że ze względu na oczekiwanie materiałów z zagranicy, nie można na chwilę obecną określić czasu jego zakończenia.

 

Dodała, że ze względu na dobro toczącego się śledztwa na obecnym jego etapie nie jest możliwe udzielenie bliższych informacji na temat jego przebiegu.

 

PAP

pam/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie