Oskarżeni: były wiceminister z PO oraz biznesmen. Ruszył kolejny proces ws. afery podkarpackiej

Polska
Oskarżeni: były wiceminister z PO oraz biznesmen. Ruszył kolejny proces ws. afery podkarpackiej
PAP/Grzegorz Momot

Przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu rozpoczął się proces oskarżonych o korupcję i płatną protekcję w tzw. aferze podkarpackiej – byłego wiceministra infrastruktury i rozwoju w rządzie PO, posła tej partii Zbigniewa R. oraz Mariana D. - szefa firmy paliwowej Maante z Leżajska.

Oskarżeni nie przyznali się do winy. Proces toczy się z wyłączeniem jawności. Sąd zakazał publikacji nazwisk i wizerunków podsądnych.

Marian D. usłyszał w sumie 12 zarzutów dotyczących głównie wręczania łapówek w postaci sztabek złota, gotówki i drogich alkoholi. Prokuratura przyjęła, że D. poprzez wręczanie łapówek m.in. prokuratorom z Podkarpacia chciał uniknąć płacenia podatków.

 

W akcie oskarżenia odczytano, że D. wręczał znaczne kwoty pieniężne byłemu dyrektorowi Lasów Państwowych w Krośnie w zamian za korzystną zamianę działek. Właściciel firmy paliwowej miał korumpować także byłą szefową rzeszowskiej prokuratury apelacyjnej Annę H., której sfinansował m.in. zakup samochodu i remont domu.

 

Były poseł PO Zbigniew R. został oskarżony o podjęcie się załatwienia spraw z korzyścią dla szefa firmy paliwowej z Leżajska, w zamian za łapówki w kwocie 120 tys. zł i drogie alkohole. R. powołując się na wpływy miał pomóc w zamianie działek firmy Maante z Lasami Państwowymi. Były poseł i wiceminister z PO został także oskarżony o załatwienie na polecenie bliskiej biznesmenowi D. nominacji sędziowskiej i delegacji w Ministerstwie Sprawiedliwości.

 

Poseł R. - zasiadający wówczas w radzie nadzorczej Banku Gospodarstwa Krajowego - jest też oskarżony o to, że w zamian za łapówki, podjął się załatwienia kredytu dla firmy Maante na 70 mln zł.

 

Zamieszani prokuratorzy

 

W prowadzonym przez prokuraturę śledztwie, oprócz urzędników wysokiego szczebla przewijają się też rzeszowscy prokuratorzy oraz była szefa rzeszowskiej delegatury UOP. Zarzuty usłyszeli również inni przedsiębiorcy związani ze spółką paliwową Maante.

 

W lipcu 2014 r. CBA dokonało przeszukań pod kontem przyjęcia korzyści majątkowych m.in. gabinetu, służbowego samochodu i pomieszczeń użytkowanych przez Zbigniewa R. oraz drugiego podejrzanego, ówczesnego szefa klubu PSL Jana Burego.

 

Wcześniej dwóch oskarżonych w tej sprawie

 

W związku z aferą podkarpacką w lipcu ubiegłego roku na ławie oskarżonych zasiedli były dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward B. oskarżony o przyjęcie korzyści majątkowej i były proboszcz katedry polowej Wojska Polskiego ks. płk Robert M. W sprawie tych dwóch oskarżonych wyrok ma zapaść w przyszłą środę. Akt oskarżenia obejmował jeszcze jednego duchownego - Jana C. - jednak ten zmarł przed rozpoczęciem procesu.

 

Inne wątki afery podkarpackiej bada Prokuratura Apelacyjna w Katowicach. Zarzuty w tej sprawie usłyszała m.in. była szefowa prokuratury apelacyjnej w Rzeszowie Anna H., której śledczy zarzucają przyjęcie korzyści majątkowych, powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych i samorządowych, a także przekroczenie uprawnień. H. została dyscyplinarnie usunięta z prokuratury.

 

Zarzuty dla Jana Burego z PSL

 

W listopadzie 2015 roku katowicka prokuratura postawiła też sześć zarzutów korupcyjnych byłemu posłowi PSL Janowi Buremu. Później Bury usłyszał w katowickiej prokuraturze trzy kolejne zarzuty, dotyczące niezgodnego z prawem wpływania na obsadę stanowisk w Najwyższej Izbie Kontroli.

 

Według prokuratury nakłaniał on pracowników NIK do przekroczenia uprawnień i manipulowania wynikami konkursów w Izbie. Bury nie przyznaje się do żadnego z tych przestępstw. W wątku dotyczącym NIK prokuratura postawiła także zarzuty prezesowi Izby Krzysztofowi Kwiatkowskiemu, który także odrzuca zarzuty.

 

PAP, polsatnews.pl

 

ptw/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie