Przedsiębiorcy za budową regionalnego lotniska na Podlasiu

Polska
Przedsiębiorcy za budową regionalnego lotniska na Podlasiu
Pixabay.com

Organizacje podlaskich przedsiębiorców popierają budowę regionalnego lotniska, ale uważają, że przedtem powinny powstać przygotowywane obecnie mniejsze lotniska na Krywlanach w Białymstoku i w Suwałkach. Mówili o tym w sobotę na konferencji prasowej w Białymstoku.

Konferencję zorganizował komitet inicjatorów referendum ws. budowy regionalnego lotniska, które odbędzie się 15 stycznia w Podlaskiem. Mieszkańcy regionu mają się w nim wypowiedzieć, czy są za budową takiego portu regionalnego, czy są temu przeciwni. Nie ma na razie mowy o tym, gdzie lotnisko miałoby być zlokalizowane, ani z jakich źródeł sfinansowane.

 

Referendum ws. budowy lotniska to efekt orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego, który zdecydował, iż takie głosowanie musi być w Podlaskiem przeprowadzone. NSA zajmował się skargą komitetu referendalnego, który odwoływał się od decyzji sejmiku sprzed dwóch lat, gdy ten odrzucił wniosek o przeprowadzenie takiego referendum. Pytanie w referendum brzmi: "Czy jest Pan/Pani za wybudowaniem w województwie podlaskim regionalnego portu lotniczego?". Referendum ma kosztować 3,7 mln zł.

 

W poprzedniej kadencji samorząd województwa podlaskiego zrezygnował z planów budowy regionalnego portu lotniczego, mimo że były unijne środki na ten cel. Uznał, że będą trudności ze sfinansowaniem takiej inwestycji i - biorąc pod uwagę prognozowane zainteresowanie lotami - późniejszym utrzymaniem lotniska. Pieniądze za zgodą KE przeznaczono na drogi wojewódzkie. Lotnisko miało powstać w Sanikach w gminie Tykocin, były problemy z decyzją środowiskową. Potem wskazywano inną lokalizację - w Topolanach w gminie Michałowo. Zarząd województwa ma decyzję środowiskową dla tej lokalizacji.

 

"Trzeba zrobić wszystko, żeby referendum było efektywne"


Prezes Izby Przemysłowo-Handlowej w Białymstoku Witold Karczewski mówił w imieniu Podlaskiego Forum Gospodarczego, które zrzesza ok. 90 proc. wszystkich przedsiębiorców należących do różnych organizacji gospodarczych w województwie, że przedsiębiorcy są za budową lotniska regionalnego, choć wiedzą, że w najbliższym czasie nie będzie zbudowane.

 

- My jesteśmy docelowo za lotniskiem regionalnym. Zdajemy sobie sprawę, że w dniu dzisiejszym, w dniu jutrzejszym to lotnisko nie powstanie. Denerwowało nas wszystkich, zarówno przedsiębiorców jak i część społeczeństwa, że to referendum będzie kosztować 4 mln zł, ale (...) to referendum jest faktem. Nikt nas o nie pytał, decyzja sądu. W związku z tym trzeba zrobić wszystko, żeby ono było efektywne - mówił dziennikarzom Karczewski.

 

Małe porty lotnicze w Suwałkach i Białymstoku


Podkreślał, że referendum "w myśl prawa nikogo do niczego nie zobowiązuje", ale jest wskazówką, z którą władze w regionie powinny się liczyć, a gdyby było pozytywne, powinno dać myślenia tym, którzy o tym lotnisku będą decydować. Podkreślał, że zanim powstanie lotnisko regionalne, powinny powstać dwa małe porty lotnicze w Suwałkach i w Białymstoku na Krywlanach jako "niezbędne i potrzebne". Apelował - "już nie kombinujmy nic, żeby nie zaszkodzić tym małym portom". Budowy małych lotnisk w Suwałkach i na białostockich Krywlanach są przygotowywane.

 

Karczewski podkreślał też, że modernizacje dróg ekspresowych w regionie (w tym S8 do Warszawy), czy szybka kolej "niczego nie załatwią", bo to nie wystarczy i nie są alternatywą dla lotniska.

 

Lotnisko "bezwzględnie konieczne"


- My przedsiębiorcy walczymy o to lotnisko, wydaje mi się, może już ze 30, 40 lat - mówił Lech Pilecki z Podlaskiego Klubu Biznesu. Dodał, że przedsiębiorcy uważają, że aby region się rozwijał, lotnisko jest "bezwzględnie konieczne". Ocenił, że "ktoś popełnił prawdziwy błąd", gdy były pieniądze z UE na budowę lotniska, a do tej inwestycji nie doszło. - Myślę, że nigdy nie jest za późno, żeby te błędy naprawiać - mówił Pilecki.

 

Podkreślił przy tym, że od wielu lat przedsiębiorcy popierają rozbudowę lotniska na Krywlanach na potrzeby obsługi małych samolotów biznesowych. - Niczego tak nam dziś nie potrzeba, jak nowych miejsc pracy, jak innowacyjnych firm, które by przybywały do nas, a dzisiaj na świecie nie jest możliwe ściągnąć firmę do naszego regionu jeśli nie mamy portu lotniczego - mówił Pilecki. Wg. niego referendum to szansa, aby - jak to określił - przynajmniej podpowiedzieć władzom regionu, aby "zabezpieczyły miejsce" pod regionalne lotnisko w okolicach Białegostoku.

 

PAP

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie