Palestyński prezydent przestrzega Trumpa przed przenoszeniem ambasady USA do Jerozolimy

Świat
Palestyński prezydent przestrzega Trumpa przed przenoszeniem ambasady USA do Jerozolimy
PAP/EPA/ABED AL HASHLAMOUN
Palestyński prezydent Mahmud Abbas.

Mahmud Abbas przestrzegł Donalda Trumpa przed przenoszeniem ambasady USA w Izraelu z Tel Awiwu do Jerozolimy. Taka decyzja "wmanewrowałaby proces pokojowy w ślepą uliczkę" - powiedział Abbas w piątek wieczorem w Betlejem.

Trump zapowiadał przeniesienie ambasady USA do Jerozolimy i uznanie tego miasta za stolicę Izraela. Abbas podkreślił, że zmiana statusu Jerozolimy to dla Palestyńczyków "czerwona linia", której przekroczyć nie wolno.

 

Izrael uważa "niepodzielną Jerozolimę za swoją stolicę, czego nie uznaje większość krajów, umieszczając z tego powodu swoje ambasady w Tel Awiwie. Tymczasem Palestyńczycy podkreślają, że zaanektowana przez Izrael Jerozolima Wschodnia ma być stolicą ich niepodległego państwa.

 

Święte miejsce dla muzułmanów i Żydów


Izrael zajął m.in. Zachodni Brzeg Jordanu i Jerozolimę Wschodnią, ze Wzgórzem Świątynnym, podczas wojny sześciodniowej z 1967 roku. Władze izraelskie podkreślają, że Żydzi mieszkają na tych terenach od stuleci, i twierdzą, że ich obecność nie zagraża perspektywie pokoju. Obwiniają Arabów o fiasko wysiłków pokojowych, zarzucając im negowanie historycznych związków Żydów z tymi ziemiami.

 

Na Wzgórzu Świątynnym znajdują się meczet Al-Aksa i Kopuła na Skale, święte miejsca dla muzułmanów zaraz po Mekce i Medynie. Dla Żydów jest to również miejsce święte, gdyż stała tam Świątynia Jerozolimska, zburzona w 70 roku przez Rzymian. Wzgórzem administruje Jordania, ale Izrael sprawuje kontrolę nad dostępem.

 

Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ


23 grudnia Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwaliła rezolucję potępiającą nielegalne w świetle prawa międzynarodowego żydowskie osadnictwo na okupowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu Jordanu i w Jerozolimie Wschodniej. Uchwalenie tej rezolucji, której ostro przeciwstawiał się Izrael, było możliwe, ponieważ USA nie skorzystały z prawa weta, a jedynie wstrzymały się od głosu.

 

Zdaniem Trumpa USA powinny były zawetować rezolucję, tak jak blokowały dotąd na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ wszelką krytykę Izraela za nielegalne osadnictwo prowadzone na okupowanych terenach palestyńskich i w anektowanej Jerozolimie Wschodniej.

 

Abbas zaprosił Trumpa do złożenia wizyty na terytoriach palestyńskich.

 

PAP

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie