Monitory po 35 tys. zł w siedzibie PKP. Wyświetlają życzenia świąteczne

Biznes
Monitory po 35 tys. zł w siedzibie PKP. Wyświetlają życzenia świąteczne
hbreavis.com
Biurowiec West Station

Ekrany pojawiły się m.in. w holu wejściowym oraz w pracowniczej kuchni. Rzeczniczka spółki poinformowała polsatnews.pl, że w przyszłości zaawansowane odbiorniki firmy Ricoh będą wykorzystywane m.in. do wskazywania dróg ewakuacji oraz informowania o obsadzeniu sal konferencyjnych. Pytana, czy PKP powinny inwestować w taki sprzęt, stwierdziła, że dług spółki wynosi "zaledwie 900 mln zł".

Sprawę odkrył użytkownik serwisu Wykop o nicku GaPin. Opisuje swoją wizytę w nowej siedzibie PKP, która mieści się w nowym biurowcu tuż obok dworca Warszawa Zachodnia.

 

West Station - bo tak nazywa się biurowiec - to wspólne przedsięwzięcie dewelopera HB Reavis oraz kolejowej spółki XCity. Kolejarze dostarczyli grunt, a deweloper wybudował biurowiec i niewielki nowy dworzec kolejowy. Biura zostały przygotowane w kategorii "excellent", co oznacza, że na ich wyposażenie wydano znaczne sumy, a do tego biurowiec jest ekologiczny.

 

I do tego standardu dostosowały się spółki PKP.

 

GaPin w trakcie swojej wizyty naliczył pięć monitorów Ricoh Interactive Whiteboard. 65-calowe odbiorniki kosztują ok. 7,5 tys. dolarów za sztukę. Taki sprzęt to marzenie wielu firm - to monitory z wyższej półki o doskonałym odwzorowaniu kolorów, przeznaczone do pracy twórczej, można bowiem na nich rysować. Korzystają z nich graficy i inżynierowie. "Takie same wiszą w kuchniach i w innych zakamarkach. W trakcie krótkiej wizyty naliczyłem 5, a to oznacza, że na nastu piętrach musi być ich kilkadziesiąt" - pisze GaPin na Wykopie.

 

 

Jak poinformowała rzeczniczka PKP Paulina Jankowska, cena sprzętu była znacznie niższa od rynkowej. - Monitory nie stanowiły przedmiotu specjalnego zakupu, ale są elementem systemu organizacji szkoleń i spotkań, w tym wyposażeniem sal konferencyjnych. Jest to standard w nowoczesnych biurowcach typu West Station. Cena samych urządzeń jest częścią kontraktu i stanowi tajemnicę przedsiębiorstwa, ale mogę poinformować, że była dużo niższa od rynkowej. Wiąże się to z faktem, że nie są to urządzenia interaktywne, co może sugerować ich oznakowanie, tylko normalne monitory, bez funkcji dotykowych - przekazała polsatnews.pl Jankowska.

 

- Obecnie trwają prace nad pełnym wdrożeniem systemu. Po ich zakończeniu, część monitorów (na których obecnie wyświetlane są życzenia świąteczne) będzie wykorzystywana w komunikacji wewnętrznej spółki i będzie można tam sprawdzić np. zajętość sal. Będzie także możliwość wyświetlania komunikatów o ewentualnej ewakuacji obiektu. Większość będzie stanowiła wspomniane wyposażenie sal - dodała.

 

Przecież ich stać

 

Zapytaliśmy Jankowską, czy PKP - które od lat mają problemy finansowe - powinny kupować tak drogie monitory.

 

Rzeczniczka stwierdziła, że w PKP "już zachodzą potrzebne zmiany, zmniejsza się chociażby zadłużenie PKP S.A.". Ponadto obecnie dług wynosi "zaledwie 900 mln zł".

 

- Dla przykładu, na początku kadencji obecnego zarządu spółki zadłużenie brutto wynosiło  aż 1,7 mld zł. Obecnie, zaledwie rok po rozpoczęciu kadencji, dług wynosi zaledwie ok. 900 mln zł brutto - zauważyła.

 

polsatnews.pl

pr/grz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie