Białoruski rząd: elektrownia atomowa w Ostrowcu bezpieczna i ekologiczna

Świat
Białoruski rząd: elektrownia atomowa w Ostrowcu bezpieczna i ekologiczna
Zdj. ilustracyjne, Fot. Flickr/Nathan/CC BY 2.0

Elektrownia atomowa budowana w Ostrowcu na północnym zachodzie Białorusi "spełnia wszystkie wymagania ekologiczne i radiologiczne" - zapewnił w piątek przedstawiciel białoruskiego ministerstwa środowiska na konferencji prasowej w Mińsku.

Wasil Kawalenka, wiceszef departamentu państwowych ekspertyz ekologicznych w ministerstwie zasobów naturalnych i ochrony środowiska, podkreślił, że projekt elektrowni został poddany ekspertyzie ekologicznej, przeszedł „wszystkie niezbędne badania i procedury”, przeprowadzono też badanie wpływu tego obiektu na środowisko.


- Białoruś wybrała najsolidniejszy projekt, który zawiera aktywne i bierne systemy bezpieczeństwa oraz podwójną powłokę ochronną, a także umożliwia zapobieganie nawet poważnym awariom. Projekt spełnia wszystkie normy i wymogi bezpieczeństwa Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) - oświadczył.


Litwa ma obawy


Elektrownia atomowa pod Ostrowcem w obwodzie grodzieńskim, budowana przez rosyjski koncern Rosatom, będzie się składała z dwóch bloków energetycznych, których łączna moc ma wynieść do 2400 megawatów. Pierwszy blok ma zostać uruchomiony w 2018 roku, drugi w 2020 r.


Zastrzeżenia wobec budowy elektrowni niejednokrotnie zgłaszała Litwa, która uważa ją za „projekt rosyjski”, zagrażający bezpieczeństwu państw bałtyckich. Obiekt znajduje się w odległości ok. 50 km od Wilna.


Litwa zarzuca władzom Białorusi, że nie udzielają pełnej informacji na temat bezpieczeństwa elektrowni. W lipcu na terenie budowy doszło do uszkodzenia betonowej pokrywy reaktora. Według niezależnych białoruskich mediów podczas prowadzonych na zewnątrz sekcji reaktorowej przygotowań do zainstalowania korpusu reaktora w bloku energetycznym doszło do jego zerwania się z dźwigu i ważący 330 ton korpus spadł z wysokości od dwóch do czterech metrów. Mińsk początkowo dementował te informacje. Oficjalnie o zerwaniu się instalowanego korpusu władze Białorusi poinformowały dopiero po trzech tygodniach. Białoruskie ministerstwo energetyki potwierdziło, że doszło do „nieprzewidzianej sytuacji” i konieczne jest sprowadzenie z Rosji nowej pokrywy reaktora.


Monitoring "należy do najlepszych na świecie"


Na piątkowej konferencji prasowej Juryj Sałaujou ze stowarzyszenia „Inicjatywa Ekologiczna” zapewniał, że białoruski system monitoringu radiologicznego i ekologicznego „należy do najlepszych na świecie, a po awarii elektrowni atomowej w Fukushimie japońscy specjaliści prosili o wsparcie eksperckie właśnie Białoruś”.


Eksperci przypomnieli też, że Białoruś współpracuje z MAEA i Komisją Europejską oraz zobowiązała się do wypełnienia wszystkich zaleceń MAEA, m.in. w dziedzinie przeprowadzenia stress testów.


Mniejszy import gazu


Przedstawiciel „Inicjatywy Ekologicznej” mówił, że proponował „kolegom z Litwy wspólne misje monitoringowe, bo to jest najlepszy sposób na budowanie zaufania”.


Zdaniem Kawalenki eksploatacja elektrowni atomowej umożliwi Białorusi zastosowanie się do postanowień paryskiego szczytu klimatycznego, m.in. według szacunków co roku można będzie zmniejszyć import gazu o 5 mld metrów sześciennych. Sałaujou uważa z kolei, że tańsza energia będzie sprzyjać rozwojowi zielonej gospodarki, zwłaszcza w dziedzinie przetwórstwa odpadów.


Konferencja prasowa „Rola białoruskiej elektrowni atomowej w zapobieganiu zmianom klimatycznym" odbyła się w centrum prasowym oficjalnej białoruskiej agencji prasowej BiełTA.

 

PAP

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie