"Ustawa dezubekizacyjna" wraca do komisji. Głosowanie miało się odbyć w środę

Polska
"Ustawa dezubekizacyjna" wraca do komisji. Głosowanie miało się odbyć w środę
sejm.gov.pl/Krzysztof Białoskórski

Projekt "ustawy dezubekizacyjnej", obniżający emerytury i renty ponad 32 tys. byłym funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL, został ponownie skierowany do komisji w celu przygotowania poprawionego sprawozdania - poinformował marszałek Sejmu Marek Kuchciński. Początkowo planowano, że głosowanie ws. projektu odbędzie się w środę wieczorem.

Prezydium Sejmu postanowiło ponownie skierować sprawozdanie komisji do komisji w celu przygotowania poprawionego sprawozdania - powiedział przed głosowaniami Kuchciński.

 

- W toku debaty w Sejmie i w komisjach zgłaszano szereg uwag i projekt został cofnięty do ponownego rozpatrzenia przez komisję - powiedział przewodniczący sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych Arkadiusz Czartoryski (PiS), pytany o powody tej decyzji.

 

Sprawa rozszerzenia o prokuratorów

 

Wcześniej w środę Sejmowe komisje administracji i spraw wewnętrznych oraz polityki społecznej i rodziny nie poparły wniosków PO, Nowoczesnej i PSL o odrzucenie w II czytaniu projektu. A także zarekomendowały odrzucenie trzech poprawek klubu PO, rozszerzających przepisy projektu "ustawy dezubekizacyjnej" o prokuratorów.

 

Pierwsza poprawka zgłoszona przez PO zakłada zmianę tytułu projektu, by dopisać do niego słowa "Prawo o prokuraturze". Kolejna dotyczy zmian Prawie o prokuraturze, gdzie dodany miałby być przepis, który zakładał, że "wysokość uposażenia prokuratorów w stanie spoczynku, którzy pełnili służbę od dnia 22 lipca 1944 r. do dnia 31 lipca 1990 r. na rzecz totalitarnego państwa, nie może być wyższa niż miesięczna kwota przeciętnej emerytury". Przebieg służby prokuratorów miałby sprawdzać IPN na wniosek Prokuratora Generalnego.

 

Poprawki komisji

 

Trzecia i ostatnia poprawka zakłada, że prokuratorzy, którzy w dniu wejścia w życie projektu otrzymywali już emerytury, a z informacji przedstawionych przez IPN wynika, że pełnili służbę na rzecz totalitarnego państwa, Prokurator Generalny wszczynałby z urzędu postępowanie "w przedmiocie ponownego ustalenia wysokości przysługującego uposażenia". Od decyzji PG ustalającej wysokość uposażenia, przysługiwałoby odwołanie do sądu cywilnego.

 

We wtorek Sejmowe komisje administracji i spraw wewnętrznych oraz polityki społecznej i rodziny wprowadziły do projektu kilka poprawek.

 

Jedna z nich wyłącza spod działania ustawy osoby, które "wstąpiły w szeregi MSW i MON" po raz pierwszy nie wcześniej niż 12 września 1989 r. Za służbę na rzecz totalitarnego państwa nie uznaje się także odbywania służby zasadniczej wynikającej z przepisów "o powszechnym obowiązku obrony".

 

Jak wskazano w uzasadnieniu do poprawki, ma ona objąć tych funkcjonariuszy, którzy po powołaniu rządu Tadeusza Mazowieckiego (12 września 1989 r.) wstąpili w szeregi MSW i MON "celem jego zreformowania".

 

Obniżka emerytur

 

W przypadku wyłączenia spod działania ustawy osób, które odbywały zasadniczą służbę wojskową - jak wskazano - "brak takowej regulacji skutkowałby zaliczeniem żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy odbywali zasadniczą, w tym zastępczą służbę wojskową (...) do osób pełniących służbę na rzecz totalitarnego państwa".

 

Kolejna poprawka dotyczy Akademii Spraw Wewnętrznych. Chodzi o objęcie działaniem ustawy wyłącznie osób, które pracowały na etatach SB w tej uczelni. Oznacza to, że przepisy ustawy nie będą dotyczyć strażaków, czy byłych milicjantów, którzy odbyli na tej uczelni studia wyższe.

 

PAP

kan/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie