Kidawa-Błońska: Jarosława Kaczyńskiego rozliczy historia

Polska
Kidawa-Błońska: Jarosława Kaczyńskiego rozliczy historia
Polsat News

Były minister sprawiedliwości Borys Budka zapowiedział, że kiedy Platforma Obywatelska dojdzie do władzy, postawi przed Trybunałem Stanu prezydenta Andrzeja Dudę i premier Beatę Szydło. Budka chciałby też, by przed Trybunałem stanął prezes PiS. Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała jednak na antenie Polsat News, że nie będzie to możliwe. Posłanka PO uważa, że "Kaczyńskiego rozliczy historia".

- Na pewno politycy nie mogą łamać konstytucji. To jest święty dokument i każdy polityk, który z premedytacją, a tutaj jest premedytacja, łamie konstytucję musi się liczyć z tym, że będzie za to rozliczony - powiedziała Kidawa-Błońska. Stwierdziła, że "to nie jest tak, że odpowiedzialność za łamanie konstytucji jest nieistotna".

 

- To jest najważniejszy dokument i nie można budować demokratycznego państwa, nie można budować wolnego społeczeństwa, jeżeli główni politycy kraju łamią konstytucję i łamią z premedytacją - dodała.

 

Kaczyński powinien pójść przed Trybunał

 

Posłanka Platformy Obywatelskiej przyznała, że za takie działanie przed Trybunałem Stanu powinien stanąć również prezes PiS Jarosław Kaczyński. 

 

- Prezes Kaczyński tak naprawdę decyduje o tym, co robi pan prezydent, o tym, co robi pani Beata Szydło, o tym, co robi cały rząd, co robi parlament i z bocznej ławy obserwuje to tylko i nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności, ale poniesie na pewno odpowiedzialność historyczną, bo to nie jest tak, że historia zapomina, czy historia jest opisywana tylko przez działania osób popierających prezesa Kaczyńskiego - powiedziała. 

 

Oceniła, że to "czas pokaże, że nie miał racji i że w taki sposób polityki uprawiać nie można".

 

"Głośno powiedzieć »nie«"

 

13 grudnia KOD planuje manifestacje w ponad 50 miastach pod hasłem "stop dewastacji Polski". Kidawa-Błońska zachęcała do udziału w demonstracjach.

 

- W sytuacji, kiedy dzieje się tyle bardzo złych rzeczy, w tylu miejscach łamana jest nasza konstytucja, musimy być razem. Musimy wspólnie protestować i przypominać, że kiedyś w naszym kraju był taki dzień jak 13 grudnia, że właśnie takie złe emocje i chęć zawłaszczenia i zapanowania nad resztą społeczeństwa miało miejsce i musimy o tym pamiętać. Pamiętać o tych, którzy się wtedy przeciwstawiali, mieli odwagę powiedzieć "nie" i czuwać, żeby to się nie stało - powiedziała.

 

Posłanka stwierdziła, że "zapędy do ograniczenia swobód obywatelskich w Polsce są bardzo duże".

 

- Trzeba dmuchać na zimne i mówić głośno: nie zgadzamy się na to - podsumowała.

 

Polsat News

mr/hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie