Część amerykańskich projektantów odwraca się od Melanii Trump
Ubierania pierwszej damy odmówił m.in. Tom Ford. - Niekoniecznie wpasowuje się w mój wizerunek - powiedział. I przekonywał, że żadna First Lady, nawet Hillary Clinton, na którą, jak zaznaczył, oddał w wyborach swój głos, nie powinna nosić ubrań jego autorstwa. - Są za drogie - argumentował. Za to jako zaszczyt traktuje możliwość ubierania Melanii Trump m.in. Tommy Hilfiger.
- Nie interesuje mnie ubieranie Melanii Trump - powiedział inny słynny designer, Marc Jacobs. - Osobiście wolałbym poświęcić energię na pomoc tym, którzy zostaną poszkodowani przez Trumpa i jego wyborców - podsumował.
W podobnym tonie wypowiedziała się amerykańska projektantka francuskiego pochodzenia, Sophie Theallat, która regularnie ubierała obecną pierwszą damę USA Michelle Obamę. Theallat zamieściła na swoim koncie na Twitterze list otwarty skierowany do prezydenta elekta.
"Jako ktoś, kto dąży do różnorodności, wolności osobistej i szacunku dla każdego życia i celebruje te wartości, nie będę uczestniczyć w ubieraniu ani nie zwiążę się w żaden sposób z kolejną Pierwszą Damą. Retoryka rasizmu, seksizmu, ksenofobii zaprezentowana podczas kampanii prezydenckiej jej męża są niezgodne ze wspólnymi wartościami, zgodnie z którymi żyjemy" - napisała i zachęciła, by inni projektanci postąpili podobnie.
Open letter | Sophie Theallet | November 17th, 2016 pic.twitter.com/g1hIAyBmdF
— sophie theallet (@sophietheallet) 17 listopada 2016
Nie wszyscy designerzy zgodzili się jednak z taką postawą.
- Melania zasługuje na taki szacunek, jak każda inna pierwsza dama przed nią. Naszą rolą w przemyśle modowym jest promowanie piękna, integracji społecznej i różnorodności. Każdy z nas powinien postępować najlepiej, jak potrafi, by wpływać na innych naszym przykładem - powiedziała Diane von Furstenberg.
- Myślę, że Melania jest bardzo piękną kobietą i każdy projektant powinien być zadowolony z możliwości ubierania jej - skomentował Tommy Hilfiger. - Ivanka (córka prezydenta elekta - red.) jest równie piękna i bystra, ale nosi ubrania własnej marki. Nie sądzę, że ludzie powinni to traktować politycznie - przekonywał.
Część projektantów, tak jak Vera Wang, zwracało uwagę na to, że rolą żony prezydenta USA jest promowanie rodzimej gospodarki.
- Przyszła pierwsza dama powinna wspierać amerykańską modę tak, jak robiły to jej poprzedniczki - powiedziała Wang, która słynie zwłaszcza ze swoich projektów sukni ślubnych.
Natomiast Carolina Herrera, inna amerykańska kreatorka mody, zapowiedziała, że w ciągu najbliższych miesięcy skontaktuje się z Melanią Trump, by zaproponować jej swoje usługi.
Insideedition.com
Czytaj więcej
