Byli ministrowie rządów PO-PSL świadkami w śledztwie ws. ASF

Polska
Byli ministrowie rządów PO-PSL świadkami w śledztwie ws. ASF
Flickr/ U.S. Department of Agriculture/ CC BY 2.0
Marek Sawicki

Ministrów rolnictwa, środowiska, a także gospodarki z czasów rządów PO-PSL przesłuchała jako świadków Prokuratura Okręgowa w Białymstoku, w ramach śledztwa dotyczącego rozprzestrzeniania się w naszym kraju wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF). Szczegółów zeznań prokuratura nie ujawnia. Szczegółów ich zeznań prokuratura nie ujawnia, tłumacząc to "dobrem śledztwa".

Śledztwo ws. rozprzestrzeniania się w Polsce  od sierpnia 2013 r. do września 2015 r. prowadzone jest od trzech miesięcy, właśnie zostało przedłużone do końca lutego 2017 r.

 

Jak poinformowała w czwartkowym komunikacie rzecznik białostockiej prokuratury Joanna Dąbrowska, w ramach gromadzenia dowodów w sprawie, w charakterze świadków przesłuchani zostali w ostatnim czasie członkowie rządu z czasów koalicji PO-PSL.

 

Chodzi o b. ministrów rolnictwa Marka Sawickiego i Stanisława Kalembę, b. ministrów środowiska Macieja Grabowskiego i Marcina Korolca oraz b. ministra gospodarki i wicepremiera Janusza Piechocińskiego.

 

Z komunikatu wynika, że wśród innych przesłuchanych dotąd świadków jest też np. b. Główny Lekarz Weterynarii Janusz Związek. "W dalszym ciągu gromadzone są dowody oraz planowane są przesłuchania osób pełniących funkcje publiczne, celem wszechstronnego wyjaśnienia wszelkich okoliczności sprawy, w zakresie ewentualnych nieprawidłowości i zaniechań przy zwalczaniu i zapobieganiu rozprzestrzeniania się wirusa ASF" - podała białostocka prokuratura okręgowa.

 

Na początku września powołany został tam zespół, który ma w jednym śledztwie łączyć wątki dotyczące ASF w Polsce. Zespół tworzą nie tylko prokuratorzy, ale też policjanci, funkcjonariusze ABW, Straży Granicznej, Urzędu Kontroli Skarbowej i Izby Celnej.

 

"Przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków"

 

Śledczy dysponują m.in. aktami sprawy prowadzonej początkowo w Zambrowie (Podlaskie), gdzie jednej osobie postawiono zarzuty transportu świń z naruszeniem wymagań weterynaryjnych i poświadczenie nieprawdy w dokumentach. Podobny zarzut postawiono też innemu mężczyźnie, w postępowaniu prowadzonym początkowo w Sokółce (Podlaskie), którego akta również włączono do śledztwa.

 

Pod koniec września zostało ono rozszerzone o wątek ewentualności przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez urzędników państwowych, w tym b. ministra rolnictwa. Włączono do niego wówczas zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które złożył kilka miesięcy wcześniej minister środowiska Jan Szyszko.

 

Dotyczy ono podejrzenia przekroczenia uprawnień bądź niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy publicznych, w okresie od sierpnia 2013 do września 2015, w związku z rozprzestrzenianiem się w Polsce wirusa ASF.

 

23 ogniska wirusa w Polsce

 

- ASF nie pojawiło się dzisiaj, wczoraj czy przedwczoraj. Musimy sięgnąć kilka lat wstecz i zobaczyć, jakie czynności, które uniemożliwiałyby rozprzestrzenianie się ASF, podjęto. A to było w zakresie kompetencji i ministra (rolnictwa - red.), i lekarza weterynarii, nie mówię już o myśliwych i innych kwestiach. To należy rozważyć - mówił we wrześniu dziennikarzom szef Prokuratury Okręgowej w Białymstoku Marek Czeszkiewicz.

 

Wirusa afrykańskiego pomoru świń wykryto w Polsce w lutym 2014 r. Od tego czasu odnotowano w naszym kraju 23 ogniska ASF u trzody chlewnej, z czego zdecydowaną większość - od początku sierpnia tego roku. Najwięcej - w województwie podlaskim.

 

Wykrycie wirusa w gospodarstwach wiąże się z koniecznością uśpienia wszystkich zwierząt w danej hodowli oraz z ograniczeniami na obszarach je otaczających.

 

PAP

pam/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie