Wygrali mecz, ale się obrazili. Reprezentacja Argentyny zbojkotowała media

Świat
Wygrali mecz, ale się obrazili. Reprezentacja Argentyny zbojkotowała media
PAP/EPA/Nicolas Aguilera
Lionel Messi

"Albiceleste" przerwali serię czterech spotkań bez wygranej i pokonali Kolumbię 3:0 w meczu eliminacji do mistrzostw świata 2018. Po spotkaniu gwiazdor kadry Lionel Messi w imieniu drużyny ogłosił jednak bojkot wypowiedzi dla mediów. To "kara" za "wchodzenie z butami w prywatne życie" Ezequiela Lavezziego, któremu reporter zarzucił palenie marihuany i za "złą prasę", gdy reprezentacja przegrywała.

- Podjęliśmy decyzję o nierozmawianiu z mediami. Oczywiście wiecie, dlaczego - powiedział Argentyńczyk przed salą pełną dziennikarzy. Za swoimi plecami miał całą drużynę.

 

- Wielokrotnie nas oskarżano, okazywano nam brak szacunku, nigdy nie zabieraliśmy jednak głosu - kontynuował Messi.

 

- Wiemy, że wielu z was nas szanuje, ale wchodzenie z butami w prywatne życie jest bardzo przykre - dodał pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki.

 

Gwiazdorzy z problemami

 

Wicemistrzów świata rozsierdziły spekulacje jednej z tamtejszych stacji radiowych, której reporter przekazał, że Lavezzi po jednym z treningów palił marihuanę. Piłkarz wszystkiemu zaprzeczył.

 

Messi w trakcie ogłaszania bojkotu wyjaśnił, że kadrowicze musieli zająć stanowisko w tej kwestii. Gdyby było inaczej, media uznałyby, że Lavezzi rzeczywiście palił.

 

Argentyńczycy - którzy są po dwóch porażkach w finałach Copa America z rzędu i po porażce w finale mundialu w Brazylii -  nie radzą sobie w eliminacjach do kolejnych mistrzostw świata.

 

Dzięki wygranej z Kolumbią awansowali na piąte miejsce w grupie eliminacyjnej południowoamerykańskiej, ale ta pozycja daje im jedynie prawo do gry w barażu interkontynentalnym.

 

 

polsatnews.pl, bbc.com, goal.com

pr/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie