Kwaśniewski: grozi nam osłabienie NATO i pogorszenie stosunków z Rosją

Polska

Były prezydent Aleksander Kwaśniewski obawia się, że po wyborze na urząd prezydenta USA Donald Trump nie będzie się "troszczył" o NATO tak, jak poprzednicy. Uważa, że grozi to osłabieniem wobec Rosji, tym groźniejszym, że wypowiedzi Trumpa wieszczą reset stosunków z Kremlem i możliwe zwiększenie wpływów Władimira Putina w Europie Wschodniej. - Pierwsza odczuje to Ukraina - powiedział Kwaśniewski.

- Trump to wielki znak zapytania - powiedział Aleksander Kwaśniewski.

 

Pierwsza ucierpi Ukraina

 

Zdaniem Kwaśniewskiego możliwe zmiany w polityce zagranicznej USA jako pierwsza może odczuć Ukraina.

 

- Kwestia nie mniej niebezpieczna, to bezrefleksyjna koncepcja resetu w Rosji - powiedział w programie Nowy Dzień z Polsat News Alekander Kwasniewski. - Jego zdaniem wiele krajów Europy środkowo-wschodniej może znaleźć się w strefie silnego wpływu Rosji. A to może zmienić równowagę w tym regionie.

 

- Stawiam tezę, że pierwszą, wysoką cenę za reset rosyjski po wyborze Trumpa zapłaci Ukraina - powiedział Kwaśniewski.

 

Zwrócił także uwagę na hasła polityki antyimigranckiej wygłaszane przez Donalda Trumpa. Jego zdaniem odbije się to na Polakach chcących podjąć pracę w USA lub już tam przebywających.

 

- Polonia głosuje tradycyjnie na Republikanów. Według spisów ludności w USA zamieszkuje aż 11 milionów ludności polskiego pochodzenia. Jest to jednak siła, z którą nie można się nie liczyć - powiedział Kwaśniewski.

 

Nie ma zaskoczenia

 

- Nie jestem zaskoczony - powiedział Kwaśniewski w rozmowie z Bartoszem Kurkiem. - Niedawno byłem w USA i ducha trumpizmu się tam wyraźnie odczuwało - powiedział były polski prezydent.

 

- Krytyka Trumpa nie trafiała do jego elektoratu - ocenił kampanię obydwojga kandydatów Kwaśniewski. - Elektorat potrzebował człowieka spoza establiszmentu, który utrze nosa elitom, Waszyngtonowi, i który ma temperament, jest silny, jest przeciwny tej politycznej poprawności oraz mówi, co mu serce dyktuje. I Trump tego rodzaju oczekiwania wyborców spełnił - powiedział Aleksander Kwaśniewski.

 

Zdaniem byłego prezydenta Trump mówił do zawiedzionych i rozczarowanych. Według niego w USA, ale także i u nas wciąż są obecne skutki wielkiego kryzysu ekonomicznego. - Liczba osób, które straciły domy, mają kłopoty z kredytem, nie mogą wysłać dzieci do dobrych szkół, stracili pracę jest niemała i to oni poparli Trumpa - uznał Kwaśniewski.

 

Wielka energia Clinton

 

- Zmiana elit jest w USA postrzegana przez pryzmat zmiany prezydenta. I to jest prawda, bo nastapi ogromna zmiana w administracji - powiedział Kwasniwski. - Hillary Clinton, którą dobrze znam, przeprowadziła te kampanię świetnie. Mając prawie 70 lat wykazała się niezwykłą energią. Ma wielkie kompetencje, ale sądzę, że Demokranci nie docenili tej kampanii antyestablishmentowej - powiedział były polski prezydent.

 

- Dynamiczny 40-letni senator demkoratyczny mógłby być bardziej wiarygodny. Pamiętajmy, że hasło "zmiana", to główny motyw kampanii Demokratów w ostatnich kilku wyborach. Takie było hasło Obamy w pierwszej kampanii - powiedział Kwaśniewski.

 

- Hasło pierwsza kobieta na prezydenta okazało sie zbyt mało nośne - stwierdził jednocześnie.

 

Zagrożenia w polityce zagranicznej

 

- Jest nadzieja, że Trump zajmie się sprawami wewnętrznymi i nie będzie chciał eksperymentować w polityce zagranicznej. Tak wielu ludzi uważa - powiedział Kwaśniewski.

 

Jednocześnie uspokoił, że system polityczny w USA jest zrównoważony i prezydent "poszaleć" nie może.

 

- Trump mówił przed wyborami, że USA nie będą się tak troszczyć o NATO jak do tej pory. Każde osółabienie NATO, jest dla nas w tej cześci Europy niebezpieczne - powiedział gość Polsat News.

 

Zwrócił też uwagę, na zapowiadany przez Trumpa "reset" stosunków z Rosją. Jego zdaniem zagraża to wzmocnieniem pozycji Rosji w naszym regionie.

 

- Powinniśmy sami w Europie działać na rzecz wzmocnienia partnerstwa w Europie. Trzeba umocnić Unię Europejską, zwłaszcza po Brexicie. Brexit i niezrozumienie Europy przez administrację USA, to będą dwa bardzo mocne ciosy, które mogą znacznie osłabić Wspólnotę - powiedział Kwaśniewski.

 

Wykorzystać czas do stycznia

 

W tym co mówi Trump odczuwa się nutę amerykańskiego izolacjonizmu. To niebezpieczne, bo świat jest w chaosie i będzie narażony na różnego rodzaju napięcia i konflikty.

 

- Dlatego warto wykorzystać czas tworzenia nowej administracji, czas do stycznia. Trzeba koniecznie wysłać dwa sygnały. Jeden pronatowski domagający się podtrzymania zobowiązań wobec całej Europy Środkowej. Z tym nie powinno być kłopotów - stwierdził Kwaśniewski.

 

Druga rzecz jest ważniejsza. Polska powinna zweryfikować swoją politykę Europejską. M.in. trzeba przestać opowiadać, że naszymi głównymi partnerami są Wielka Brytania i grupa Wyszehradzka, tylko wejść do głównego nurtu europejskiego - powiedział Aleksander Kwaśniewski.

 

polsatnews.pl

hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie