Macierewicz o sprzedaży Mistrali za dolara: informacja z dobrych źródeł. Siemoniak: to kompromitacja
- Gdyby się jednak tak stało, że Egipt wycofałby się z tej operacji, to byłby zysk dla pokoju światowego i informacja dla Rosji, że nie można sobie na wszystko pozwalać - powiedział w piątek dziennikarzom szef MON Antoni Macierewicz. W czwartek stwierdził w Sejmie, że Mistrale "sprzedano do Egiptu, i jest prawdą, że w ostatnich dniach przekazano je Federacji Rosyjskiej za jednego dolara".
Jak przekonywał, ta operacja miała rzeczywiście miejsce, a informację ma "z dobrych źródeł".
Słowa te padły w odpowiedzi na pytanie posła Marka Jakubiaka z Kukiz'15, który zapytał ministra, czy prawdziwe są doniesienia rosyjskich portali, że dwa francuskie okręty typu Mistral zostały przekazane Rosji.
"Mamy bardzo dobre analizy"
Jednak w piątek Macierewicz dopytywany przez dziennikarzy o źródło informacji, odpowiedział: - Monitorujemy tę sprawę. Mamy bardzo dobre informacje, bardzo dobre analizy.
- Źródło jest dużo lepsze niż ten portal egipski, być może nadzorowany przez jakieś obce służby, z którego państwo korzystają - stwierdził.
"Macierewicz ma luźny kontakt z rzeczywistością"
Oburzenia wypowiedzią Macierewicza nie krył były szef MON Tomasz Siemoniak (PO).
- To kompromitacja na skalę międzynarodową, to pokazuje, że Antoni Macierewicz ma luźny kontakt z rzeczywistością, i że żadne służby nie uprzedzają go o tym, co się naprawdę dzieje. Sądzę, że dziś wszystkie ambasady ślą depesze do swoich macierzystych krajów o tym, jak to MON się skompromitował z trybuny sejmowej - powiedział Siemoniak w Polsat News.
Wypowiedź Macierewicza cytują w piątek rosyjskie i ukraińskie portale. Przytaczają też wypowiedź ambasadora Egiptu w Rosji Mohameda El-Badriego, który nie potwierdził doniesień o sprzedaży Mistrali Rosji. "Nie mogę potwierdzić tej informacji" - powiedział dyplomata cytowany przez agencję "Interfax".
Tajemniczy egipski miliarder
O sprawie sprzedaży dwóch okrętów wsparcia desantu Mistral zaprojektowanych jako helikopterowce informowały rosyjskie portale, które zacytowały w tym kontekście bliżej nieznaną telewizję egipską SIS TV. Tomasz Kułakowski, korespondent Polsat News w Moskwie ustalił, że informacje te nie są prawdziwe.
Portale powoływały się m.in. na informacje o egipskim miliarderze, który miał kupić okręty, a następnie przekazać je Rosji za symbolicznego dolara. Była także mowa o tym, że to Rosja sfinansować miała w rzeczywistości taką transakcję. Zdaniem korespondenta Polsat News w Moskwie, informacje te mijają się z prawdą, a okręty będą na morzu chronić złoża należące do Egiptu.
Bardzo prawdopodobne natomiast, że Egipt kupi najnowocześniejsze ciężkie bojowe śmigłowce Ka-52 Aligator. Pierwotnie Mistrale miały być wyposażone w takie rosyjskie maszyny zaprojektowane specjalnie dla tych jednostek. Z kontraktu na dostawę 50 takich maszyn Rosja mogłaby uzyskać od Egiptu ponad 880 mln euro.
polsatnews.pl
Czytaj więcej