"Dzieci potrzebują matki i ojca". Manifestacja przeciw małżeństwom jednopłciowym w Paryżu

Świat
"Dzieci potrzebują matki i ojca". Manifestacja przeciw małżeństwom jednopłciowym w Paryżu
PAP/EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON

Wiele tysięcy osób przemaszerowało w niedzielę ulicami Paryża na wezwanie ruchu „Manif pour tous” (Manifestacja dla wszystkich), przeciwnego małżeństwom homoseksualnym, matkom zastępczym i sztucznemu zapłodnieniu. Doszło do niewielkich potyczek ze skrajnie lewicowymi przeciwnikami marszu.

Ruch „Manif pour tous”, który powstał w 2012 roku, manifestował po raz pierwszy od dwóch lat. Przed uchwaleniem ustawy o małżeństwie homoseksualnym w 2013 roku w jego pochodach uczestniczyły setki tysięcy osób; gdy ustawa przeszła, liczba manifestantów poważnie się zmniejszyła. Liderzy ruchu mają nadzieję, że w toku trwającej kampanii do prawyborów prawicy przed przyszłorocznymi wyborami prezydenta Francji, uda im się wywrzeć nacisk na kandydatów.

 

Według organizatorów w niedzielnym marszu uczestniczyło 200 tys. osób; według policji - 24 tys. Choć uczestnicy pochodu nie pogodzili z „małżeństwem dla wszystkich”, jak propagowano nad Sekwaną śluby jednopłciowe, w marszu protestowali przede wszystkim przeciwko temu, co uważają za „coraz większe obcinanie wsparcia rodziny”.

 

Nie zgadzają się również na legalizację matek zastępczych we Francji, jak i na dopuszczenie do wspomaganego zapłodnienia dla par jednopłciowych i osób samotnych.

 

"Dzieci potrzebują matki i ojca", "matka nie może stać się fabryką noworodków”- skandowali manifestanci, wznosząc trójkolorowe flagi francuskie i różowe chorągiewki ruchu. Zauważono również parę w średnim wieku z biało-czerwoną flagą.

 

Manifestanci odpowiadając na pytania reporterów mówili: Bronimy prawdziwej rodziny, takiej, w której jest mama, tata i dzieci.

 

Marine Le Pen wyraziła solidarność z manifestującymi

 

Obecnie tylko skrajnie prawicowy Front Narodowy (FN) zapowiada, że po dojściu do władzy anuluje ustawę o ślubach homoseksualnych. W niedzielnym pochodzie obecna była jedyna deputowana tej partii, Marion Marechal-Le Pen. Przywódczyni FN Marine Le Pen, która nigdy nie brała udziału w demonstracjach „Manif pour tous”, wyraziła solidarność z uczestnikami pochodu.

 

"Manif pour tous" formalnie nie popiera żadnej partii ani żadnego kandydata. Wiceprzewodniczący ruchu Alberic Dumont przyznał jednak w wywiadzie dla "Huffington Post", że „choć zapraszamy wszystkich radnych i deputowanych, by się do nas dołączyli, łącznie z lewicowymi, to prawdą jest, że docieramy do tych od centrum do Frontu Narodowego”.

 

PAP/EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON

 

Francuzi popierają małżeństwa osób tej samej płci

 

Według sondażu Francuskiego Instytutu Opinii Publicznej (IFOP) zdecydowana większość Francuzów popiera małżeństwa jednopłciowe.

 

Na krótko przed końcem manifestacji pojawiło się na niej kilka kobiet z ruchu Femen. Na nagich piersiach miały napisane: „Nie będziemy tego znosić”. Szybko zostały zasłonięte i usunięte. Mniej pokojowo zaatakowała pochód grupa skrajnie lewicowa; jej uczestnicy rzucali kamieniami, ale i na nich posypały się improwizowane pociski. Granatem łzawiącym zajściu położyła kres policja.

 

PAP

zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie