Kurek zawodnikiem Skry! Zaledwie tydzień temu przerwał karierę
- Cały komentarz i ocenę tego pozostawię w oświadczeniu, które wydamy - powiedział przed kamerami Polsat Sport prezes Skry Bełchatów Konrad Piechocki. Kurek miał występować w JT Thunders Hiroszima. W ubiegłą niedzielę poinformował jednak o rozwiązaniu kontraktu z tym zespołem. Decyzję tłumaczył "narastającym osłabieniem organizmu i wypaleniem mentalnym, w efekcie którego stracił chęć do grania".
Ostatecznie zdecydował się jednak przyjąć ofertę PGE Skry Bełchatów, z którą związany był w latach 2008-12. Jutro stawi się w klubie.
"Nie wnikamy w przyczyny, dla których nie wyjechał do Japonii"
PGE Skra wydała już oświadczenie w sprawie transferu. "Jako klub nie wnikamy w przyczyny, dla których Bartek nie wyjechał do Japonii. Wszystko, co chciał przekazać na ten temat, ujął w swoim oświadczeniu. Kilka dni temu skontaktowałem się z nim i zaproponowałem mu odbudowę, zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym w Bełchatowie. Jak wielokrotnie podkreślał, traktuje nasz klub wyjątkowo" - głosi komunikat prezesa klubu.
Piechocki dodał w nim m.in., że "przyjście Bartka do PGE Skry to dla wielu na pewno miła niespodzianka, dla innych radość i spełnienie oczekiwań, a dla niektórych zapewne szok" i przypomniał, że Kurek w Bełchatowie dojrzewał do profesjonalnej siatkówki i zbierał doświadczenie.
Dostanie czas na regenerację
Piechocki zaznaczył również, że zawodnik otrzyma potrzebny czas i wzmocni drużynę na boisku, kiedy będzie w stu procentach na to gotowy.
Po rozwiązaniu przez Kurka kontraktu z JT Thunders do japońskiego klubu w minionym tygodniu trafił atakujący PGE Skry Serb Drazen Luburic.
Polsat Sport, PAP
Czytaj więcej
Komentarze